Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Marcepanowe kłopoty: cena migdałów i susza w Kalifornii wpływają na cenę świątecznych przysmaków

agnieszka.kujawa@mojanorwegia.pl

06 listopada 2015 08:59

Udostępnij
na Facebooku
Marcepanowe kłopoty: cena migdałów i susza w Kalifornii wpływają na cenę świątecznych przysmaków

fotolia.com - royalty free

Marcepan króluje na norweskich stołach zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym. W tym roku jednak cena świątecznego przysmaku może zdecydowanie pójść w górę. Wszystkiemu winne są... susze w Kalifornii.
Głównym składnikiem marcepanu są zmielone migdały. Orzechy sprowadzane są do Norwegii ze Stanów Zjednoczonych, a konkretnie z Kalifornii, która jest odpowiedzialna za około 80 proc. światowego eksportu migdałów. Niestety, tego słonecznego i bogatego stanu nie oszczędziły w tym roku niszczycielskie pożary, które strawiły ponad 24 tysiące hektarów ziemi. W Kalifornii już od czterech lat panowała susza, dlatego o zaprószenie ognia nie było trudno. Niszczycielska siła wpłynęła również negatywnie na plantacje migdałowca. Podniosły się ceny eksportu tego produktu. Wyższe koszty sprowadzania potrzebnego składnika bardzo szybko odczuli norwescy właściciele fabryk słodyczy.

– Nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy tak szybkiego wzrostu cen migdałów w tak krótkim czasie. Nasze koszty związane z pozyskaniem marcepanu podwoiły się w ciągu roku – mówi gazecie “Adgerposten” Rune Forsberg, właściciel fabryki czekolady Hval, działającej w Sandefjord.

Luksusowy przysmak

Jeszcze nie tak dawno Norwegia była biednym, rolniczym krajem, w którym ciężko było sobie pozwolić na słodkie przysmaki. Marcepan stał się w tym czasie swojego rodzaju produktem luksusowym. Podawało się go w czasie świąt, aby podkreślał wyjątkowy i uroczysty moment roku. Najsłynniejszymi przekąskami zrobionymi ze słodkiej, migdałowej masy są marsipanpølser („kiełbaski”), marsipanhjerter (serduszka) oraz marsipangriser (świnki).

Z marcepanową świnką wiąże się również jeszcze jedna tradycja. Osoba, która w czasie spożywania bożonarodzeniowego puddingu ryżowego (innego tradycyjnego norweskiego dania świątecznego), znajdzie w swojej porcji ukryty migdał, otrzymuje nagrodę w postaci słodkiej figurki zwierzątka zrobionego z marcepanu.
Paczkę świątecznego marcepanu można kupić obecnie za 54,90 koron. To o 6 koron więcej niż w zeszłym roku.
Paczkę świątecznego marcepanu można kupić obecnie za 54,90 koron. To o 6 koron więcej niż w zeszłym roku. Źródło: fotolia.com

Drastyczna podwyżka

W jaki sposób wydarzenia zza oceanu mogą mieć wpływ na cenę marcepanu w sklepach? Norweskie fabryki musiały więcej zapłacić za sprowadzenie migdałów. Słaby kurs korony również przyczynił się do zwiększenia kosztów importu, więc aby wyrównać swoje straty, producenci sprzedają gotowy produkt sklepom nawet o 40 proc. drożej. Jak donosi “Agderposten”, paczkę świątecznego marcepanu w jednym z supermarketów można kupić obecnie za 54,90 koron. To o 6 koron więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku.

– Ceny marcepanu dla norweskich sprzedawców i sklepów musieliśmy podnieść o około 40 proc. To dość drastyczna podwyżka, ale nie mieliśmy innego wyboru. Nie mogliśmy zwiększyć cen aż do jesieni, ponieważ zabraniała nam tego umowa, którą mieliśmy podpisaną z naszymi hurtownikami. Od maja do września sprzedawaliśmy produkty po starej cenie, ale odnotowaliśmy straty – zapewnia Forsberg.

Co roku w Norwegii w okresie bożonarodzeniowym sprzedaje się ponad 40 milionów wyrobów z marcepanu. Robert Rønning, przedstawiciel firmy Nidar, jednego z największych producentów słodyczy w Norwegii, uspokaja, że nie ma powodów do paniki jeżeli chodzi o wzrastające ceny.

– Nie należy się bać o tegoroczny świąteczny zapas marcepanu. Wiele paczek dostarczyliśmy już do sprzedawców detalicznych. Problem na razie nie jest palący, jednak na dłuższą metę może okazać się poważny – mówi Rønning.

Podobnego zdania jest Rasmus Seleth, dyrektor działu spożywczego Idun Industri.
– Ustalenie ceny zależy również od indywidualnego sprzedawcy, który ją narzuca. Pytania o to, ile będzie kosztował marcepan w sezonie bożonarodzeniowym, należy kierować do odpowiednich sieci sklepów – mówi Selseth.

Zamiast kupować drogiego marcepana zawsze można zdać się na własne umiejętności kulinarne i samemu przygotować słodkie, świąteczne przekąski według sprawdzonego przepisu. Pod tym linkiem znajdziecie jedną z naszych kulinarnych inspiracji.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok