Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Lofoty - kraina marzeń

agnieszka.kujawa@mojanorwegia.pl

02 sierpnia 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Lofoty - kraina marzeń


Kasia i Piotrek, para zakochana w Norwegii, postanowiła spełnić swoje największe pragnienie - odwiedzić archipelag Lofotów. 

MojaNorwegia: Na waszej stronie można przeczytać, że po odwiedzinach w Oslo zakochaliście się w Norwegii? Co najbardziej Was zafascynowało w norweskiej stolicy?

 

Kasia i Piotr: Nasza fascynacja Norwegią zaczęła się od wizyty w norweskiej stolicy oraz jej okolicach. W Oslo duże wrażenie zrobiła na nas architektura ( szczególnie spodobała się Piotrkowi, który specjalizuje się w fotografii wnętrz i architektury, powstała nawet mała galeria zdjęć dotycząca Akker Brygge - można ją oglądnąć na wspólnie prowadzonej stronie w zakładce Nasze podróże) oraz specyficzny dla norweskich miast charakter - otoczenie fiordów i bogatej natury. Spore wrażenie wywarł na nas również Park Vigelanda. Trzeba przyznać, że to miejsce równie ciekawe co kontrowersyjne. Odwiedziliśmy również pobliskie bardzo klimatyczne miejscowości, w tym Drobak. Niesamowita różnorodność natury dostępnej na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców nawet największych miast, oraz spokój jaki panuje w norweskim społeczeństwie to coś, co bardzo Nam się spodobało.

Norweska stolica zachwyciła podróżników swoją architekturą.
fot. Piotr Głodzik 


MN: Kiedy pierwszy raz usłyszeliście o Lofotach? Jakie były Wasze pierwsze reakcje gdy natrafiliście na zdjęcia z tego regionu?

KiP: Już w trakcie pierwszej wizyty w Norwegii wiedzieliśmy, że na pewno tu wrócimy. Po powrocie zaczęliśmy głębiej interesować się tym krajem, przeglądać strony internetowe, oglądać programy przyrodnicze. Pewnego razu natrafiliśmy na artykuł odpowiadający o archipelagu Lofotów. Oboje zgodnie stwierdziliśmy, że to jest właśnie to czego szukamy. Pasmo wysp, góry, niesamowite plaże, różnorodne trasy trekkingowe, a wszystko z dala od zgiełku miast... no i ten krajobraz! Od razu zaczęliśmy zastanawiać się jak zaplanować i zrealizować taką podróż.


MN: Czy według Was możliwe jest tanie podróżowanie pod Norwegii?


KiP: Norwegia jest bardzo drogim krajem. Ceny paliwa, komunikacji miejskiej, artykułów spożywczych czy noclegów są zdecydowanie wyższe niż u Nas w Polsce. Wszystko to przekłada się mocno na koszty podróżowania. Istnieje jednak wiele możliwości dzięki którym można ograniczyć wydatki. Zdecydowanie najniższe koszty poniesiemy dostając się do Norwegii tanimi liniami lotniczymi i podróżując autostopem lub rowerem. W internecie znaleźć można wiele przykładów ludzi, którzy wybrali właśnie taki sposób podróżowania. My zdecydowaliśmy się na wykorzystanie samochodu jako głównego środka lokomocji. Ze względu na ceny paliwa oraz konieczność dokładnego przygotowania auta do wyprawy niesie to za sobą niemałe koszty. Z drugiej strony takie rozwiązanie daje możliwości zabrania ze sobą zapasu jedzenia, niezbędnego sprzętu, pozwala również na dotarcie w miejsca, gdzie dojechanie autostopem lub komunikacją miejską byłoby niemożliwe. Najlepszym sposobem na obniżenie kosztów podróży jest zrezygnowanie z hoteli i kwater na rzecz noclegów w namiocie pośród norweskiej natury (oczywiście gdy tylko warunki pogodowe to umożliwiają). Na wypadek bardzo niesprzyjającej aury modyfikujemy samochód by można było w nim komfortowo sypiać.


Norweskie pejzaże.

fot. Piotr Głodzik


MN: Będziecie podróżować samochodem o wdzięcznej ksywce „Pasi", skąd się wzięła ta nazwa? Jak należy przygotować samochód do podróży liczącej kilkanaście tysięcy kilometrów?


KiP: Nasz samochód to chyba najczęściej widywany model na polskich drogach czyli Volskwagen Passat. Nazwa Pasi pochodzi zatem od zdrobnienia modelu Passat. Przed licząca kilkanaście tysięcy kilometrów podróżą bardzo ważne jest przygotowanie samochodu. Należy dopilnować aby wszystkie elementy pojazdu działały nienagannie. Elementy zawieszenia oraz układu hamulcowego mają decydujący wpływ na nasze bezpieczeństwo o czym przekonaliśmy się w trakcie podróży na Bałkany gdy zjeżdżając z "Drabiny śmierci" straciliśmy przednie hamulce. Serwisy samochodowe oferują dokładne przeglądy samochodów ( m.in. sprawdzenie zawieszenia, układu jezdnego, hamulców, akumulatora itp.) dlatego warto przed skorzystać z tego rodzaju usług.


MN: Jak jeszcze przygotowujecie się do podróży na Lofoty?


KiP: Przygotowanie do takiej podróży jest wymagające i czasochłonne (zbiórka funduszy, przygotowanie sprzętu itp.) , ale oprócz podstawowych rzeczy trzeba też pamiętać by zadbać o siebie, swoje zdrowie i kondycję. Warunki na przełomie września/października potrafią być wyjątkowo niesprzyjające, natomiast my planujemy jak najwięcej czasu poświęcić na chodzenie po górach nierzadko z plecakami pełnymi sprzętu. Nie da się tak po prostu pojechać. Nie raz przemokniemy do suchej nitki, a mimo to trzeba będzie iść dalej na to wszystko też trzeba się odpowiednio przygotować, dlatego my stale pracujemy nad swoją formą.


MN: Czy przed wyjazdem poszerzacie swoją wiedzę o Norwegii? 


KiP: Wszelkie informacje pozyskujemy głównie z internetu: z portali poświęconych Norwegii (m.in. mojanorwegia.pl), artykułów pisanych przez podróżników, a także z przewodników i gazet. Wiele interesujących filmów krótkometrażowych o Norwegii można znaleźć na Youtube oraz Vimeo. Często są to ujęcia z bardzo ciekawych, "niekomercyjnych" zakątków kraju. Zdarzało się, że kontaktowaliśmy się z twórcami takich filmów chcąc uzyskać dokładniejsze informacje.


Kasia i Piotr podczas wycieczki do Oslo

fot. Piotr Głodzik 


MN: Po drodze do celu wyprawy macie w planach odwiedzenie również innych pięknych norweskich miejsc. Co z tej listy chcielibyście zobaczyć najbardziej?

 

KiP: Lista jest bardzo długa. Norwegia to przepiękny kraj, który swoją przyrodą jest w stanie zachwycić każdego. Nas osobiście zafascynowały norweskie wodospady oraz szlaki górskie, a jest ich naprawdę dużo. Låtefossen, Seven sisters, Husedalen to tylko niektóre z wodospadów które planujemy zobaczyć. Zamierzamy także odwiedzić parki narodowe Hardangervidda oraz Jotunheimen. Po drodze chcemy również dotrzeć na Trolltungę, a także przejechać słynną drogę trolli no i oczywiście Drogę Atlantycką.

MN: Czy chcielibyście również spróbować specjałów norweskiej kuchni?

 

KiP: Oczywiście, że tak! Norwegia to przede wszystkim kraj, który kojarzy się z owocami morza dlatego też na pewno odwiedzimy największy targ rybny w Bergen. Jeśli tylko nadarzy się okazja by spróbować norweskich specjałów to na pewno z niej skorzystamy. 


MN: Ile czasu zajmie wasza wyprawa? Jak wyglądałaby gdybyście podsumowali ją w liczbach?

 

KiP: Nie jesteśmy w stanie podać dokładnej liczby dni, ale na pewno potrwa ona nie mniej niż 45dni. Trasa do pokonania będzie bardzo długa, przewidujemy przemierzyć około 11tysięcy km, ale znając Nas i naszą ciekawość świata może się ona jeszcze wydłużyć.

Troll jest jednym z symboli Norwegii.
fot. Piotr Głodzik

MN: Jak miłośnik fotografii powinien przygotować się do wyjazdu na Lofoty? Czy jest to wymagający krajobraz dla fotografa?

KiP: Lofoty to marzenie każdego fotografa. To jedno z niewielu miejsc na świecie, które łączy tak wiele niesamowitych elementów. Wspaniałe krajobrazy, różnorodna przyroda, możliwość zobaczenia orki w jej naturalnym środowisku, a także zorze polarne i słynne na cały świat czerwone rybackie chatki otoczone górami. To wszystko sprawia, że to idealne miejsce dla miłośników fotografii. Przed wyjazdem na pewno warto zaopatrzyć się w dodatkowe karty pamięci oraz akumulatory, a także statyw, który umożliwi fotografowanie z dłuższymi czasami naświetlania co jest przydatne podczas fotografowania zórz polarnych.


MN: Dziękuję za rozmowę!

 

 

Zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej prowadzonej przez Kasię i Piotrka. Wyprawę na bieżąco można śledzić na facebooku.

Chcecie wspomóc finansowanie wyprawy? Można to zrobić pod tym linkiem


 


autor zdjęcia frontowego: Piotr Głodzik.


Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


krzysztof ignaszak

02-08-2015 19:56

Drogie paliwo w Norwegii_ Pffff cena prawie taka sama jak w Polsce

Krystian Kozyra

02-08-2015 11:54

11 tys km...7l/100 km...11000 Nok paliwo minimum + bramki + inne opłaty (promy) + 45 dni jedzenia i picia nawet przy stawkach PL (zupki i krakowska sucha...). Budżet min. 20 000 NOK. Taaaa....Bon voyage!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok