Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Czytelnia

Kawiarnie nie dla świętujących russ

Udostępnij
na Facebooku
Kawiarnie nie dla świętujących russ



Dwa lokale w Trondheim wywiesiły na drzwiach tabliczkę informującą, że nie życzą sobie aby odwiedzały je młode osoby bawiące się przy okazji tzw. russ.


Russ to rodzaj zabawy, w której biorą udział młodzi Norwegowie. Po 13 latach nauki w szkole podstawowej i liceum chcą się nieco odstresować przed egzaminami maturalnymi, które czekają ich po 17 maja. W czasie trwania święta przyszli absolwenci noszą charakterystyczne stroje, kolorowe czapki i spodnie, których kolory pokazują z jakiego rodzaju szkoły pochodzą (liceum – czerwone, szkoły ekonomiczne – niebieskie, zawodowe – czarne). Czas russ to okres pełen beztroski i nieustającej zabawy. Świętowanie zaczyna się pod koniec kwietnia i trwa przez trzy tygodnie. Więcej o tej tradycji można przeczytać tutaj.


 

Nie wszystkim podoba się jednak ta tradycja. Niektóre kawiarnie w Trondheim wywieszają przed wejściem tabliczki, że nie życzą sobie obecności młodych „russów”. Właściciele swoją decyzję tłumaczą strachem o utratę pozwolenia na sprzedaż alkoholu.

– W zeszłym roku młodzi ludzie przyszli do nas z własnymi butelkami. Kiedy poprosiliśmy ich aby zostawili przyniesiony alkohol na zewnątrz i odebrali go po wyjściu z kawiarni, nie chcieli nas posłuchać – mówi Louis Everard z Café Ni Muser.

– Nie chcemy ich tutaj i nie jesteśmy jedynym miejscem, które odmawia takim osobom wstępu. W zeszłym roku zdarzył się przypadek, że jedna z osób bawiących się podczas russ  pomazała lustro w kawiarnianej łazience... krwią. Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na wywieszenie szyldu o zakazie wstępu dla świętujących – mówi Everard.

Według właściciela lokalu odkąd na zewnątrz wisi tabliczka o zakazie, żaden z młodych Norwegów w charakterystycznym stroju nie próbował dostać się do kawiarni.


Russedans wykonywany podczas parady w Trondheim
fot. wikimedia.org


Leik Nygaard, organizujący różne przedsięwzięcia dla tegorocznych uczestników russ również wyraził swoje zdanie w tej sprawie.

– Większość osób jest do nas nastawiona pozytywnie. Pozdrawiają nas, gdy widzą, że jesteśmy przebrani w charakterystyczne dla russ kombinezony. Mówiąc szczerze potrafimy być głośni, ale w gruncie rzeczy jesteśmy wesołą grupą, dobrze bawiących się młodych ludzi. Może nie wszystkim lokalom pasuje nasz styl bycia. Jestem w stanie zrozumieć postawę właścicieli niektórych lokali. Nie są to jednak jedyne miejsca w tym mieście, zawsze można się udać gdzie indziej – mówi Nygaard.

Musimy mieć na uwadze również komfort innych gości, dlatego również zdecydowaliśmy się na chwilowy zakaz. Z doświadczenia wiem, że gdy młodzi ludzie przychodzili do naszego lokalu robili bardzo dużo hałasu, zwłaszcza gdy próbowali wykonywać swoje dziwne zadania – mówi Johan Karlsen, właściciel Café Løkka.

A Wy co sądzicie o russ?

źródło: adressa.no, norwegofil.pl
źródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org - Ivar Husevåg Døskeland - Creative Commons Attribution 2.0


Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok