Fala pożarów w Norwegii
Upalne lato niesie ze sobą duże konsekwencje, którym często nie sposób zaradzić. Brak deszczu i palące słońce sprawiły, że Norwegię dotknęła wczoraj fala pożarów lasów.
Płonący czwartek
Wczoraj około godziny 14:40 straż pożarna z Hedmarku poinformowała, że pali się Slemdalen, Åmot, Engerdal, Trysil, Sollia i Rendalen. Ten wyjątkowo ciężki dla strażaków dzień można zawdzięczać najprawdopodobniej błyskawicy, która uderzyła w ziemię. Taka informacja pojawiła się na Twitterze straży pożarnej.
Na tym pożarze się nie skończyło. O 15:39 ogień pojawił się także w lesie w regionie Østfold. W tym samym czasie napłynęły informacje z Buskerud, gdzie strażacy walczyli z pożarem lasy w okolicach Krøderen.
wikipedia.org
Pożar za pożarem
Kolejne zawiadomienie o pożarze pochodziło wczoraj z Nes w Ådal. Tam także doszło do zapalenia się lasu.
W regionie Akershus straż pożarna została wezwana do pożaru lasu w Aulihøgda.
Czwartek był wyjątkowo obfity w pożary. Ogień rozgościł się w Norwegii do tego stopnia, że o godzinie 16:00 strażacy walczyli z czterema pożarami rozsianymi na terenie całego kraju.
Ogień nie zapomniał także o regionie Hordaland. Około 16:30 straż pożarna otrzymała zawiadomienie o dużym pożarze w Lønnhaugen. W gaszeniu brały udział jednostki z Fana i Sandviken.
wikipedia.org
To było do przewidzenia
Meteorolodzy twierdzą, że takiej fali pożarów można było się spodziewać. Podczas gdy cieszymy się piękną pogodą, rekordowo ciepłym latem, nie myślimy o konsekwencjach jakie niosą ze sobą tegoroczne upały. Ziemia i roślinność są spalone słońcem i w przypadku burzy z piorunami zachodzi bardzo duże prawdopodobieństwo, że wybuchnie pożar.
Źródła: aftenposten.no / wikipedia.org
Zdjęcie slajderowe: fotolia - royalty free
To może Cię zainteresować