Dostosuj do siebie norweską telewizję

20 stycznia 2015 12:58

Udostępnij
na Facebooku

Jeżeli jesteś miłośnikiem programów i seriali telewizyjnych, nie musisz obawiać się, że wraz z przeprowadzką do Norwegii, będziesz musiał z nich zrezygnować.

Tak naprawdę norweska telewizja zawiera w sobie całe bogactwo anglojęzycznych programów, przede wszystkim z Wysp Brytyjskich i Stanów Zjednoczonych. Przeprowadzka do Norwegii nie musi więc oznaczać nagłego przestawienia się na norweskie wiadomości i seriale, które nie bardzo są dla nas zrozumiałe.

Norweska telewizja oferuje cały wachlarz propozycji po angielsku. Sytuacja jest nieco gorsza, gdy jesteśmy przywiązani do polskich programów - będziemy je mogli obejrzeć w internecie dopiero po jakimś czasie. Jednak należy pamiętać, że obcojęzyczne seriale mogą się przyczynić do językowego rozwoju.

Amerykańskie sitcomy, takie jak "Przyjaciele", "Teoria wielkiego podrywu" czy "Dwóch i pół" są w Norwegii niezwykle popularne, tak samo, jak kreskówki "Simpsonowie" czy "Family Guy", i wyświetlane są w oryginale. Można do nich zaprogramować język angielski lub norweski w formie napisów. Możemy więc delektować się tym, co w kreskówkach i sitcomach najfajniejsze - oryginalnymi głosami bohaterów (w większości krajów Europy trzeba byłoby zadowolić się dubbingiem, z resztą zazwyczaj nieudanym). W Norwegii rzadko podkładany jest dubbing - chyba że w kreskówkach dla dzieci. W zależności od wybranej subskrypcji, możemy otrzymać również British TV w ofercie BBC Nordic.

Zmiana opcji językowych na kanale NRK, źródło: forum.kodi.tv

Większość kanałów telewizyjnych jest dostarczana przez operatorów kablówki - Canal Digital i GET-TV. Najpopularniejsze kanały to NRK1, NRK2, TV Norge, Viasat4 oraz propozycje od TV2. Bardzo często operatorzy mają również w swojej ofercie anglojęzyczne kanały, takie jak BBC World News czy CNN. Warto przed dokonaniem wyboru operatora i konkretnej oferty, przyjrzeć się, czy są propozycje dla obcokrajowców.

Oglądanie norweskiej telewizji może być również dobrą rozrywką bez "wspomagaczy", takich jak angielskie napisy. Tak samo jak w Polsce, możemy tu oglądać teleturnieje znane na całym świecie, gdzie od razu rozpoznamy konwencję, czy po prostu włączyć norweskie napisy i - przy okazji rozrywki - szkolić język.