1
| foto: xchng.hu |
W pokoju konferencyjnym w nowym budynku Statoila w Forbnebu dwie osoby przeglądają ostatnie siedem CV – sześć z nich zostanie wyeliminowanych. Ta dwójka to eksperci w odsiewaniu ziarna od plew – niewielka literówka może przyczynić się do tego, że CV wyląduje w koszu na śmieci. Przedsiębiorstwo otrzymuje codziennie ok. 200 podań o pracę na różne stanowiska.
„Większość z nas nie myśli o tym, że najmniejszy błąd może zdyskwalifikować nasz podanie o pracę. Wychodzimy jednak z założenia, że kandydat nie sprawdzający takich błędów nie jest wystarczająco cierpliwy i dokładny” mówi szef rekrutacji Statoil, André Steinsett Mathiesen.
Bez motywacji nie ma pracy
Literówki nie zawsze dyskwalifikują kandydatów do pracy, jednak podania z błędami nie robią najlepszego pierwszego wrażenia. Tak oczywiste błędy przewijają się jednak w większości podań przesyłanych do firmy. Większość z 76 podań została odrzucona po krótkiej chwili – kandydaci nie posiadali tego, czego oczekiwała od nich firma.
„Żeby wzbudzić nasze zainteresowanie, kandydat musi jakoś połączyć swoje doświadczenie zawodowe z wymaganiami zawartymi w ogłoszeniu o pracę. To mówi nam o tym, czy kandydat jest zmotywowany, czy wręcz przeciwnie – odpowiada na wszystkie ogłoszenia, bez znaczenia na ich treść. Bez motywacji nie zdobędzie się pracy” mówi lider rekrutacyjny, Kjersti Kværnæs.
„Napisanie w podaniu o tym, że jest się zmotywowanym do pracy nie wystarczy” mówi ekspert gazety Aftenposten, Helene Tronstad Moe. „Napisanie wprost, że jest się zmotywowanym nie wzbudza już szczególnego zainteresowania. Zamiast tego, lepiej napisać które zadania i problemy nas interesują, które będziemy wykonywać z zaangażowaniem. To da lepszy obraz tego, czy nadajesz się do konkretnej pracy” dodaje.
Zagraniczni kandydaci są często zdolniejsi
Mathiesen wyciąga ze swojej teczki jedno z podań, któremu udało się przejść wstępną selekcję. Skanuje szybko dwie kartki wzrokiem.
„Kandydat wygląda na uprzejmego i profesjonalnego, udało mu się jasno i zwięźle przekazać powód swojego zainteresowania naszą ofertą, a także to, w czym ma doświadczenie i co osiągnął. Dodatkowo pokazuje, jakie korzyści może nam przynieść. To wszystko sprawia, że wygląda na osobę obdarzoną entuzjazmem” mówi Mathiesen.
Kværnæs dodaje, że zagraniczni kandydaci częściej niż Norwegowie są zmotywowani i entuzjastycznie nastawieni do pracy.
„Pamiętam dobrze pewnego kandydata z Włoch. Miałam wrażenie, że za chwilę wyjdzie do nas z ekranu komputera – przesłuchiwaliśmy go poprzez Skypa. Był bardzo żywiołowy, do tego rozmawiał mając na uwadze strategię i ambicje Statoila, a także rozumiał znaczenie i wagę stanowiska, na które aplikował. Nie otrzymał w końcu pracy, bo brakowało mu do tego zawodowych kwalifikacji , ale doszedł do ostatniego etapu rekrutacji dzięki swojemu zaangażowaniu. Sposób, w jaki kandydat potrafi się zaprezentować podpowiada nam, w jaki sposób będzie reprezentował naszą firmę” mówi Kværnæs.
Dopasuj swoje podanie o pracę
Literówki, brakująca dokumentacja, przesada mogą sprawić, że Twoje podanie o pracę szybko wyląduje w koszu na śmieci - tego zdania jest wielu pracodawców.
Helene Tronstad Moe mówi, że najczęstszym błędem popełnianym przez osoby szukające pracy jest wysyłanie zawsze tego samego CV lub listu motywacyjnego. „Błędy w pisowni, to, że kandydat nie pamięta na jakie stanowisko aplikuje, pisanie o sobie, a nie o tym, jak można przysłużyć się firmie to również powszechne błędy” dodaje.
Dopasowanie podania o pracę polega na tym, by wyjaśnić na czym polega praca na stanowisku, które chcemy otrzymać i co możemy zrobić, aby nasza praca była efektywna i pożyteczna.
„Wklejanie tego samego tekstu do różnych podań jest niedopuszczalne. Żeby wyróżnić się spośród wszystkich kandydatów musisz pokazać, że rozumiesz, na czym polega praca, którą chcesz dostać i co sprawia, że jesteś wystarczająco kompetentny” mówi Moe.
Nie narzekaj na byłego szefa
„Jeżeli potrafisz połączyć swoje doświadczenie zawodowe, wykształcenie w ten sposób, żeby dopasować je do stanowiska, na które aplikujesz, to jesteś w idealnej sytuacji. Taka kombinacja pokazuje, że podążasz konkretną ścieżką zawodową, a co za tym idzie, stajesz się bardzo dobrym, poważnym kandydatem do pracy” mówi Moe.
Statoil dodaje, że kreatywność i entuzjazm nie zawsze działają na korzyść szukającego pracy. „Poczucie humoru zazwyczaj jest zaletą, jednak trafiali się kandydaci, którzy wyraźnie wyśmiewali swoich byłych pracodawców. Uprzedzenia, złość, frustracja i oczernianie byłych szefów i miejsc pracy nie może mieć miejsca” mówi Mathiesen „To coś absolutnie negatywnego”.
Źródło: aftenposten.no
Reklama
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane ze względu na obraźliwą treść i agresywny styl wypowiedzi
Reklama
To może Cię zainteresować
7