Czym zajmują się norweskie pielęgniarki?

Zadaniem pielęgniarki jest opieka nad pacjentami i dbanie o ich stan zdrowia. Czym muszą zajmować się w rzeczywistości? Sprawdźcie jakie zajęcia kradną czas norweskich pielęgniarek.

Ponad połowa z 3,5 tysiąca pielęgniarek, które wzięły udział w badaniu opublikowanym na łamach Sykepleien poinformowało, że w ostatnich latach musiały wykonywać prace niezwiązane z pacjentami i opieką nad nimi. Połowa pielęgniarek uważa, że nie ma dla swoich pacjentów wystarczająco dużo czasu.

sykepleien.no

3509 pielęgniarek

W badaniu przeprowadzonym w panelu znajdującym się na łamach gazety Aftenposten wzięło udział 3509 osób. Pielęgniarki są zatrudnione w następujących instytucjach:

dom opieki – 695 osób

opieka nad pacjentami znajdującymi się we własnych domach – 467 osób

szpital – 1851 osób

inne miejsce pracy (np. Distriktspsykiatriske sentre) – 633 osoby

Ile czasu dla pacjentów?

Gazeta Sykepleien zwróciła się do zatrudnionych w Norwegii pielęgniarek z pytaniem dotyczącym ich zadań i czasu, jaki poświęcają swoim pacjentom.

Pojawiło się wiele negatywnych odpowiedzi i narzekań na dużą ilość zadań pobocznych, które odciągają uwagę od pacjenta, który przecież powinien być najważniejszy.

Najmniej zadowolone ze swojej pracy okazały się pielęgniarki zatrudnione w domach opieki oraz te, które które dojeżdżają do swoich pacjentów i opiekują się nimi w domach prywatnych.

wikipedia.org

Największymi złodziejami pielęgniarskiego czasu okazały się prowadzenie dokumentacji, wypełnianie dzienników chorób, spotkania oraz rozmowy telefoniczne.

Vaiva Deraas Lieblein niedawno porzuciła stanowisko pielęgniarki na oddziale neurologicznym Szpitala Uniwersyteckiego w Oslo. Obecnie pracuje w placówce niepublicznej, którą bardzo sobie chwali, a w szpitalu bierze tylko dodatkowe zmiany.

- Czasem czułam się, jakbym pracowała w hotelowej kuchni, a nie w szpitalu – powiedziała pielęgniarka dziennikarzom Sykepleien.

Zmiany na niekorzyść pacjentów

Kilka lat temu w szpitalach zaszły zmiany związane z serwowaniem posiłków. Wcześniej pacjenci otrzymywali tace z gotowymi, gorącymi posiłkami. Obecnie, każdy chory otrzymuje menu i wybiera jedno z dziesięciu lub dwunastu dań.

- System nazwany został 1-2-3-servering. Muszę przyznać, że jest on dużo atrakcyjniejszy dla naszych pacjentów, ale dla nas bywa istną zmorą. Serwowanie posiłków oraz sprzątanie pochłania teraz bardzo dużo czasu. Mam wrażenie, że obowiązki, które wcześniej należały do pracowników kuchni, spadły teraz na pielęgniarki – mówi Lieblein.

wikipedia.org

Pielęgniarka szacuje, że każdego dnia, przy pełnym obłożeniu spędza pół godziny na serwowaniu posiłków i zmywaniu naczyń. Wcześniej jej zadaniem było jedynie podawanie posiłków, na które musiała poświęcić tylko 20 minut.

System, który na pierwszy rzut oka wydaje się przyjaźniejszy i atrakcyjniejszy dla pacjentów, tak naprawdę działa na ich niekorzyść. Co prawda, pacjenci otrzymują ciekawszą ofertę obiadową, ale tym samym tracą cenną uwagę pielęgniarek.

wikipedia.org

Coraz krótszy okres przebywania w szpitalu i duża ilość wypisywanych pacjentów wymaga od pielęgniarek ogromnego zaangażowania. Wyniki ankiety nie są niczym odkrywczym i tylko potwierdzają przeprowadzone wcześniej badania, które wykazały, że opieka nad pacjentami często przegrywa z licznymi procedurami, które muszą być wykonane.

Źródła: aftenposten.no / wikipedia.org / sykepleien.no

Zdjęcie slajderowe: wikimedia.org - Produnis - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0