Choroba wściekłych krów – po raz pierwszy w Norwegii
„To, że w Trøndelag panuje szaleństwo, wiemy już od dawna, ale że teraz zaraziły się nim także krowy…” – pisze internauta.
Podlegające Unii Europejskiej laboratorium referencyjne z siedzibą w Anglii potwierdza, że nietypowy wariant choroby wściekłych krów został wykryty w próbce pobranej od krowy pochodzącej z regionu Nord-Trøndelag.
- Fakt ten nie jest zaskakujący. Mimo to dobrze jest uzyskać potwierdzoną informację o nietypowym wariancie choroby, który może wystąpić u zwierzęcia spontanicznie – mówi Asbjørn Helland z norweskiego związku rolników.
Choroba nie wpływa na jakość mięsa
W zeszłym tygodniu Instytut Weterynaryjny poinformował, że zachorowała tylko jedna krowa z całego stada. Krowa, której mięso badano, została zabita z powodu choroby kończyn. Gdy okazało się, że jest zarażona, jej zwłoki zniszczono.
fot. fotolia.pl
Cztery osobniki mogą być chore
- Istnieje ryzyko, że zarażone są także cztery inne osobniki, które przebywały w jednym pomieszczeniu z chorą krową. Zwierzęta zostały odizolowane od reszty stada, są badane oraz znajdują się pod stałą obserwacją – pisze Mattilsynet w oświadczeniu prasowym.
Nie ma powodów do obaw
- Choroba wściekłych krów nie przenosi się z jednego zwierzęcia na drugie. Nie ma więc powodu, dla którego należałoby zrezygnować ze spożywania mięsa oraz picia mleka. Krowa, u której wykryto chorobę, została zabita, a żadna jej część nie dostała się do rzeźni. W rzeźniach przestrzega się określonych procedur dotyczących uboju. W związku z tym możemy być pewni, że chore zakażone mięso nie trafi na nasze stoły. Poza tym, zarażenie się chorobą poprzez spożycie mięsa jest niemożliwe – zapewnia Solfrid Åmdal z Mattilsynet.
fot. fotolia.pl
Choroba wściekłych krów nigdy wcześniej nie została wykryta w Norwegii. Od roku 2001 ponad 273 tysiące sztuk bydła zostało przebadanych i objętych specjalnym programem nadzorczym.
Źródła: adressa.no / fotolia.pl
Zdjęcie frontowe: fotolia.pl - royalty free
To może Cię zainteresować
30-01-2015 22:05
0
0
Zgłoś