Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Brak ćwiczeń - cichy zabójca

agnieszka.kujawa@mojanorwegia.pl

17 stycznia 2015 07:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Brak ćwiczeń - cichy zabójca


Norwescy i brytyjscy naukowcy połączyli siły. Wspólnie przeprowadzili badania, które miały wykazać zależność między niską aktywnością fizyczną, a długością życia.

Profesorowie z Norweskiej Akademii Wychowania Fizycznego oraz naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge zajęli się zgłębianiem kwestii wskazania związku między brakiem aktywności, a większym prawdopodobieństwem przedwczesnej śmierci. W badaniu brało udział dokładnie 334 161 osób pochodzących z 9 krajów. Dane były zbierane przez 12 lat. Z raportu opublikowanego przez badaczy wynika, że prawie 700 000 Europejczyków umiera rocznie w wyniku długotrwałego prowadzenia siedzącego trybu życia. To dwa razy więcej niż liczba zgonów powiązanych z chorobami związanymi ze zbyt dużą wagą. 

Brak aktywności = szybsza śmierć 

Badania wykazały, że największe ryzyko dotyczące przedwczesnej śmierci występuje w przypadku osób, które spędzają swój czas w pozycji siedzącej – zarówno w pracy jak i w czasie wolnym. Naukowcy twierdzą, że wystarczy 20 minut aktywności fizycznej każdego dnia żeby zmniejszyć ryzyko przedwczesnej śmierci nawet o 30%. Chwila spaceru, pojechanie rowerem do pracy czy krótka gimnastyka w domu mogą być na wagę. Według badaczy codzienna aktywność przynosiła tyle samo korzyści badanym, bez względu na wagę. 25% osób biorących udział w badaniu należało do grona prowadzących siedzący tryb życia i wykazujących się niską aktywnością fizyczną w czasie wolnym.  Należący do tej grupy uzyskiwali niższe wyniki w testach sprawnościowych, ale również deklarowali gorsze samopoczucie niż osoby, które poświeciły minimum czasu w ciągu dnia na ruszenie się z miejsca. 

spacerujący mężczyzna
fot. pixabay.com 

 Najważniejsze jest uświadomienie ludziom, że czasem wystarczą małe zmiany żeby pacjent czuł się zdrowo i żył dłużej. Obojętnie czy mieści się w dopuszczalnych granicach wagi czy się je przekracza – codzienny dwudziestominutowy spacer bardzo pozytywnie wpływa na zdrowie. Zmiana naszych codziennych nawyków może skutecznie zredukować liczbę przedwczesnych zgonów – mówi kierujący badaniami Ulf Ekelund z Norweskiej Akademii Wychowania Fizycznego.


źródło: tv2.no
źródło zdjęcia frontowego: fotolia.com - royalty free

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


slovian slovian

18-01-2015 16:33

Poprosze o link do oryginalu.

Jon Doe

17-01-2015 10:58

WujekJanek napisał:
Czyli mam rozumieć, że Brytyjscy i Norwescy naukowcy pracowali przez 12 lat aby dojść do tych wniosków???

Wiadomo, że w zimne dni około 90 procent ciepła tracimy przez głowę. Radzieccy uczeni wysnuli więc uczony wniosek: gdy jest mróz należy nosić czapkę.

Tyle że radzieckim uczonym nie zajęło to 12 lat i nie potrzebowali pomocy kolegów z innych bratnich państw. Sami na to wpadli.

I jak tu nie wierzyć towarzyszowi Stalinowi który twierdził, że NAUKA RADZIECKA STOI WYŻEJ NAUKI BURŻUAZYJNEJ ???


weź wstań pochodź trochę, samo przejdzie, dłużej pożyjesz..

Jan .

17-01-2015 10:33

Czyli mam rozumieć, że Brytyjscy i Norwescy naukowcy pracowali przez 12 lat aby dojść do tych wniosków???

Wiadomo, że w zimne dni około 90 procent ciepła tracimy przez głowę. Radzieccy uczeni wysnuli więc uczony wniosek: gdy jest mróz należy nosić czapkę.

Tyle że radzieckim uczonym nie zajęło to 12 lat i nie potrzebowali pomocy kolegów z innych bratnich państw. Sami na to wpadli.

I jak tu nie wierzyć towarzyszowi Stalinowi który twierdził, że NAUKA RADZIECKA STOI WYŻEJ NAUKI BURŻUAZYJNEJ ???

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok