Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Ciekawostki

Dzień, w którym wszystko jest możliwe!

agnieszka.kujawa@mojanorwegia.pl

01 kwietnia 2015 11:46

Udostępnij
na Facebooku
Dzień, w którym wszystko jest możliwe!


"Aprilsnarr" czyli norweskie prima aprillis. Czy wiecie skąd wzięło się to święto?


W Norwegii primaaprillisowy zwyczaj rozpowszechniono w XVII wieku i praktykuje się go do dzisiaj pod nazwą „Aprilsnarr”. Jednak pochodzenie samego święta do dzisiaj nie jest jednoznacznie wyjaśnione. Istnieje kilka teorii mówiących o tym skąd wziął się zwyczaj robienia sobie psikusów akurat 1.04. Według jednej z nich, Prima Aprillis może pochodzić od starego rzymskiego święta ku czci bogini Venus - „venerdie”. Mężczyźni przebierali się wtedy w damskie stroje, zakładali peruki i przez cały dzień żartowali i organizowali śmieszne przedstawienia. Inne teorie sięgają w wyjaśnieniach do mitologii i nawiązują do historii o Demeter i jej córce Persefonie, porwanej do Hadesu. Matka wyruszyła na poszukiwania swojego dziecka, ale zwiodło ją echo. Niektórzy za primaaprillisową stolicę uznają jednak Francję. Być może pierwszy raz na większą skalę zaczęto obchodzić to pierwszokwietniowe święto właśnie w tym kraju. Wszystko z powodu reformy kalendarza, która dokonała się w 1564 roku za sprawą króla Karola IX. Wprowadzono w tym czasie istotne zmiany – pierwszy dzień nowego roku nie wypadał już 1 kwietnia, a 1 stycznia. Wszystkich tych, którzy nadal uważali, że to kwiecień jest początkiem nowego roku uważano za głupców. Stąd prawdopodobnie wzięła się nazwa na prima aprillis w krajach anglojęzycznych gdzie 1 kwietnia zyskał miano „All Fools Day”. We Francji i niektórych krajach frankofońskich prima aprillis nosi nazwę „le poisson d'avril” czyli w tłumaczeniu – kwietniowa ryba. W zależności od regionu pojawiają się różne próby wyjaśnienia tej nazwy. Dość oryginalne tłumaczenie przedstawili Belgowie, którzy podkreślali, że kiedyś w czasie postu przed Wielkanocą jadło się głównie ryby. Spożywano je tak długo, że wszystkim się objadły i w okresie Wielkiego Tygodnia "tylko głupi by miał jeszcze ochotę na nią spojrzeć..." 1.04 w ramach dowcipu przypina się sobie wzajemnie do pleców ryby zrobione z papieru.


Ryby przyczepiane do pleców ofiary dowcipu
fot. parisbyfoot.com

NRK nie żartuje

Jak do sprawy dowcipkowania podczas pierwszego kwietnia podchodzą norweskie media? Najwięksi gracze na rynku tacy jak Dagbladet VG, Aftenposten czy NRK zapowiadają, że nie będą publikować na swojej stronie treści mających wprowadzić czytelnika w błąd.

– Tak jak w zeszłym roku – nie będziemy umieszczali na naszej stronie primaaprillisowych żartów. Ewentualnie umieścimy ranking zmyślonych wiadomości, które pojawiły się tego dnia – zapewnia przedstawiciel telewizji NRK, Tone Libråten Nie wszyscy dziennikarze podchodzą w ten sposób do sprawy.

– Myślę, że ryzyko stracenia zaufania czytelników przez umieszczenie artykułu o żartobliwym, primaprillisowym charakterze nie nadszarpnie zaufania naszych użytkowników. Ludzie szybko orientują się, że to tylko zabawa i z dystansem podchodzą do materiałów publikowanych tego dnia – mówi jeden z redaktorów Bergens Tidende.

Dzień nieprawdopodobnych informacji

W historii działalności skandynawskich mediów zdarzały się jednak żarty, które zyskały miano „legendarnych”. Jednym z takich przypadków było wypuszczenie przez jedną z duńskich stacji telewizyjnych informacji o tym że makaron spaghetti rośnie na specjalnych drzewach, które można spotkać w Szwajcarii... Okazało się, że wiadomość wywołała dużo kłótni w duńskich domach, w których domownicy podzielili się na tych, którzy uwierzyli w magiczne drzewo i tych, którzy wyczuli podstęp. Duńczycy zapożyczyli pomysł od stacji BBC, która wypuściła podobną wiadomość w 1957 roku. Szwedzi również nie pozostali gorsi jeżeli chodzi o pomysły na żarty. W 1962 telewizja wyemitowała materiał, który przekonywał, że aby uzyskać kolorową telewizję wystarczy nałożyć na ekran... nylonową rajstopę. Podobno wielu Szwedów spróbowało tej metody, niestety bez oczekiwanego skutku :)





Norwegowie również nie pozostają w tyle. W 1987 roku Bergens Tidende powiadomiło swoich czytelników, że 01.04 skonfiskowano 10 000 butelek przeszmuglowanego alkoholu. Mieszkańców miasta zachęcono aby pomogli w rozdysponowaniu zatrzymanego towaru. Następnego dnia przed wejściem do Vinmonopolet pojawił się ponad 200 osób oferujących swoją „pomoc”. W tym roku również nie zabrakło nieprawdopodobnych informacji. Linie lotnicze Norwegian powiadomiły, że zmieniają kolor swoich samolotów na żółty. Podoba Wam się taki pomysł?

żółty samolot Norwegiana?
fot. facebook.com/flynorwegian



Pierwszego kwietnia można spodziewać się absolutnie wszystkiego. A czy Wy wpadliście w tym roku na jakieś oryginalne pomysły na primaaprillisowego psikusa?



źródło: nrk.no, bt.no, blastingnews.com
źródło zdjęcia frontowego: fotolia - royalty free


Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok