Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

12
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Blogi

Spacer po najstarszych cmentarzach w Oslo. Oprowadza polska przewodniczka [GALERIA]

Marta Tomczyk-Maryon

01 listopada 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Spacer po najstarszych cmentarzach w Oslo. Oprowadza polska przewodniczka [GALERIA]

Po najstarszych cmentarzach w Oslo oprowadza Beata Iwanek Wasążnik. fot. Marta Tomczyk-Maryon

Uderzająca prostota norweskich cmentarzy wynika z myślenia, że zarówno za życia,  jak i po śmierci nie należy się wyróżniać? O tym opowiada polska przewodniczka po Oslo, Beatą Iwanek-Wasążnik.
Początek listopada kojarzy się nam z Dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Odwiedzamy wtedy groby bliskich i wspominamy tych, którzy odeszli. Oświetlone tysiącami świec i ozdobione kwiatami cmentarze wyglądają w tym okresie zjawiskowo. Wiele z polskich nekropolii może poszczycić się długą historią i zabytkowymi nagrobkami.

Czy w Norwegii istnieją cmentarze, które mogą się równać z warszawskimi Powązkami lub krakowskim Cmentarzem Rakowickim? Czy Norwegowie pamiętają o swoich zmarłych? Postanowiłam poszukać odpowiedzi na te pytania na… norweskich cmentarzach.

Zapakowałam aparat fotograficzny i umówiłam się z Beatą Iwanek-Wasążnik, przewodniczką po Oslo.  Rozmawiałyśmy o historii tych miejsc, a także o norweskich zwyczajach związanych z chowaniem zmarłych.

Cmentarz Vår Frelsers gravlund

Spacer rozpoczęłyśmy od cmentarza Vår Frelsers gravlund (Chrystusa Zbawiciela), który leży w samym centrum miasta w dzielnicy Gamle Aker (przy ulicy Akersbakken 32). 

Beata Iwanek Wasążnik:
Ten cmentarz powstał dość późno, w roku 1808, i pełnił od początku rolę cmentarza miejskiego, a nie przykościelnego jak wiele innych w Norwegii. Powstał w miejscu, gdzie mieścił się wcześniej kamieniołom. Z wydobywanego tu piaskowca zbudowano kościół Gamle Aker. Nie przyległ on do żadnego kościoła, dlatego w swojej nazwie nie ma „kirkegård” [dosł. podwórzec kościelny – przyp.red] tylko „gravlund”, gaj grobów).
Marta Tomczyk-Maryon: Wiadomo, kto był pierwszą pochowaną tu osobą? 
Beata Iwanek Wasążnik: Wdowa po pastorze, Anna Lange Thulesius. Była znaną osobą w mieście, zresztą podobnie jak jej mąż. 

Na cmentarzu widziałyśmy kaplicę, czy powstała w tym samym czasie, co cmentarz? 
Zbudowano ją dopiero w roku 1864, później była przebudowywana. Ciekawostką jest fakt, że w tej chwili nie pełni ona roli kaplicy cmentarnej, lecz przejął ją kościół prawosławny, między innymi z tego względu, że na cmentarzu nie odbywają się już pogrzeby. 

Mijamy kaplicę, skręcamy w prawo. W tej części cmentarza uwagę przykuwa grób Henryka, Wergelanda, a także jego pomnik ufundowany przez gminę żydowską.

Henrik Wergeland (1808-1845) – romantyczny pisarz, patriota. Dzięki niemu dzień 17 maja, w którym uchwalono Konstytucję, stał się świętem narodowym w Norwegii.

Dochodzimy do centralnej części cmentarza, gdzie znajduje się Aleja Zasłużonych.  Co interesujące, wbrew nazwie, groby nie są położone wzdłuż jednej linii, alei, ale rozłożone między drzewami. Na pierwszy rzut oka wygląda to trochę bezładnie, ale gdy się przyjrzeć, okazuje się bardzo malownicze. Podobają mi się duże, w porównaniu z polskimi standardami, odstępy między grobami. 

Beata Iwanek Wasążnik:
Pomysł Alei Zasłużonych powstał w roku 1903, gdy zmarł malarz Hans Gude. Był on bardzo zasłużony, bo poprzez swoją sztukę budował patriotyzm i tożsamość narodową Norwegów. Malował krajobrazy norweskie w ramach swojej pasji – romantyzmu. Pasją tą zaraził się zresztą podczas studiów w Niemczech. Ale ponieważ był Norwegiem przyjeżdżał tu na wakacje i w ten sposób plenery norweskie stały się tematem jego obrazów. Norweskie krajobrazy, dramatyczne widoki górskie z nieprzyjazną pogodą idealnie pasowały do gustów romantycznych. 

Gdzie można zobaczyć jego obrazy? 
Jego obrazy są licznie reprezentowane w Galerii Narodowej w Oslo. Można tam obejrzeć jego najsłynniejsze płótna: Høifjæld  (Wysokie góry) i Brudeferden i Hardanger (Orszak ślubny w Hardanger). Przedstawia on orszak ślubny w strojach ludowych na łodziach płynących na drugą stronę fiordu. 

Jacy inni znani Norwegowie zostali tu pochowani? 
W pewnym sensie jest to ciekawa składanka. Mamy tu najbardziej znanego Norwega na świecie, czyli  malarza Edvarda Muncha, a także dramaturga Henrika Ibsena. Ibsen jest pochowany z całą rodziną. Warto wspomnieć, że syn Ibsena, jego wnuk i synowa byli związani z filmem. Jest tu również grób drugiego wieszcza norweskiego Bjørnsona, który był zresztą spowinowacony z Ibsenem. Znajdują się tu również groby pisarki Camilli Colett oraz Alfa Prøysen, autora piosenek dla dzieci, na których wychowała się większość Norwegów. Są tam pochowani również związkowcy, którzy zasłużyli się walką o prawa robotników, w tym Harald Viggo Hansteen rozstrzelany przez Niemców w roku 1941 za zorganizowanie w czasie wojny strajku o prawa pracownicze. W warunkach administracji nazistowskiej taki bunt oznaczał śmierć. Aleja Zasłużonych szybko się zapełniała. Ostatnia osoba została pochowana w roku 1981 roku, była to Borghild Hammerich, filantropka, która w czasie wojny organizowała pomoc dla dzieci. 

Dlaczego warto odwiedzić ten cmentarz?
Na przykład, aby zapalić świeczkę na grobie Ibsena, jeśli ktoś ma jakieś ulubione dramaty, lub na grobie Muncha, jeśli ktoś lubi to malarstwo. Ale nie tylko po to. Tak jak wszystkie cmentarze w Oslo, Vår Frelsers gravlund, jest wspaniałym miejscem do spacerów. Jest pięknie położony na wzgórzu i rzeczywiście można powiedzieć, że jest to rodzaj gaju, jak mówi jego norweska nazwa.

Wybitni Norwegowie pochowani w na cmentarzu Vår Frelsers gravlund:

Bjørnstjerne Bjørnson (1832-1910) – poeta, pisarz, działacz społeczny. Jego rolę w norweskiej kulturze można porównać do roli Adama Mickiewicza w Polsce.

Edvard Munch (1863-1944) – najsławniejszy malarz norweski, który zyskał światową renomę, reprezentant ekspresjonizmu.

Henrik Ibsen (1828-1906) – jeden z najsławniejszych dramatopisarzy na świecie.

Hans Fredrik Gude (1825-1903) - malarz, reprezentant i współtwórca norweskiego romantyzmu; jego obrazy wpłynęły na ukształtowanie norweskiego poczucia tożsamości narodowej.

Camilla Collett (1813-1895) – pisarka i bojowniczka o prawa kobiet.

Christian Krohg (1852-1925) – malarz, pisarz i dziennikarz. Należał do norweskiej bohemy artystycznej, miał duży wpływ na innych artystów.

Kristine Elisabeth Heuch Bonnevie (1872-1948) – biolog, zajmowała się genetyką, pierwsza kobieta profesor w Norwegii.

Borghild Hammerich (1901-1978) – filantropka, w czasie II wojny światowej i krótko po jej zakończeniu organizowała pomoc z Danii (tzw. Danskehjelpen) dla potrzebujących rodzin w Norwegii.

Cmentarz Gamle Aker kirkegård

Powyżej cmentarza Vår Frelsers gravlund przy ulicy Akersbakken 26 leży cmentarz Gamle Aker kirkegård. W średniowieczu znajdował się on poza murami miasta, które zajmowało wtedy obręb dzisiejszego Gamlebyen. Cmentarz oraz kościół Gamle Aker są  położone malowniczo na wzgórzu. Roztacza się stąd piękny widok na Oslo.  

Beata Iwanek Wasążnik:
Przy kościołach zwyczajowo znajdowały się cmentarze. Ziemia, na której w średniowieczu powstał ten kościół i cmentarz, a także okoliczne gospodarstwa należały do zakonnic benedyktynek. W połowie XVI wieku w czasie Reformacji król duński odebrał im te ziemie. Norwegia była w tym czasie zależna od Danii. W ten sposób to wzgórze razem z okolicznymi terenami weszło w skład Korony. W okresie wielkich epidemii, np. dżumy, czyli czarnej śmierci, która pierwszy raz zdziesiątkowała Norwegię w XIV wieku, a w XVII pojawiła się ponownie, zmarli nie mieścili się na maleńkim cmentarzu na Christiania Torget, gdzie był kościół miejski. Dlatego ten cmentarz, na którym teraz stoimy rozszerzono tak bardzo, że sięgał on podobno do ulicy Møllergata. Oczywiście później się skurczył.  Z kolej w XIX wieku miasto nawiedziła zaraza cholery, i cmentarz sięgał aż do Maridalsveien. Z czasem jednak znowu się zmniejszył i stał się cmentarzem przykościelnym. 

Dlaczego warto odwiedzić to miejsce? 
Ze względu na kościół, który jest prawdziwą perełką. Duża część jego murów, zbudowana jest ze starego piaskowca. Można w nim znaleźć odciski skamieniałości z różnych okresów geologicznych. Kamień ten wydobywano tuż obok, tam gdzie teraz jest cmentarz Vår Frelsers gravlund. 

Gamle Aker kirkegård

Schodzimy ze wzgórza ulicą Akersveien. Po lewej stronie mijamy ponownie cmentarz  Vår Frelsers gravlund a potem kościół St. Olav Domkirke. Skręcamy w lewo, za głównym gmachem Biblioteki Deichmańskiej, obok szwedzkiego kościoła (Svenska Margaretakyrkan)… jest prawdziwa niespodzianka. Niewiele osób wie, że znajduje się tu maleńki, bardzo stary cmentarz. To najstarszy i wciąż istniejący cmentarz w obecnym Oslo. Jego początki sięgają prawdopodobnie XII wieku. Oczywiście grobów z tych czasów już nie ma, niemniej jednak miejsce pochówków (poświęcona ziemia) istnieje tu bez przerwy prawie tysiąc lat.

Beata Iwanek Wasążnik:
W naszym mieście to ewenement, ponieważ stare Oslo, gdzie wiele kościołów i klasztorów i na pewno kilka cmentarzy, zostało opuszczone i, można powiedzieć, zapuszczone - na terenie Gamlebyen nie znajdziemy takiego zabytku, jak Gamle Aker kirke z należącym do niego cmentarzem. Jeśli chodzi o obecne groby, to najstarsze pochodzą z XVIII wieku, a wiele z XIX, bo wtedy ten cmentarz bardzo się powiększył  z powodu epidemii cholery. Jest tu kilka grobów znanych osób, np. Hansa Nilsena Haugena, człowieka, który miał olbrzymi wpływ na pojmowanie religii w Norwegii.  

Czy na tym cmentarzu są pochowane inne znane osoby? 
Tak, leży tam rodzina Edwarda Muncha. Siostra, która zmarła jako mała dziewczynka na gruźlicę, i której śmierć stała się tematem słynnego obrazu Chora dziewczynka. Została tam również pochowana matka malarza, która zmarła na tę samą chorobę oraz jego ojciec, który był lekarzem i leczył ubogich. 
Gamle Aker kirkegård to najstarszy cmantarz w Oslo
Gamle Aker kirkegård to najstarszy cmantarz w Oslo
Marta Tomczyk-Maryon
Grób Ibsena, po lewej i prawej stronie groby członków jego rodziny,. m.in. żony i dzieci
Grób Ibsena, po lewej i prawej stronie groby członków jego rodziny,. m.in. żony i dzieci
Marta Tomczyk-Maryon
Grób i pomnik Henrika Wergelanda na Vår Frelsers gravlund
Grób i pomnik Henrika Wergelanda na Vår Frelsers gravlund
Marta Tomczyk-Maryon
Grób norweskiego wieszcza Bjørnstjerne Bjørnsona
Grób norweskiego wieszcza Bjørnstjerne Bjørnsona
Marta Tomczyk-Maryon
Grób najsławniejszego Norwega
Grób najsławniejszego Norwega
Marta Tomczyk-Maryon
Kościół Gamle Aker
Kościół Gamle Aker
Marta Tomczyk-Maryon
W Alej Zasłużonych są również pochowani działacze i politycy, np. Harald Viggo Hansteen
W Alej Zasłużonych są również pochowani działacze i politycy, np. Harald Viggo Hansteen
Marta Tomczyk-Maryon

„To prawdziwy cmentarz?”

Jakie są różnice w wyglądzie polskich i norweskich cmentarzy? 
Polscy turyści, których oprowadzam, zawsze mnie o to pytają, ponieważ różnica w wyglądzie jest uderzająca. Czasem nawet widząc norweski , nie są pewni czy… to „prawdziwy” cmentarz. Chodzi tu oczywiście o różnicę w wyglądzie nagrobków. Płyty poziome można w Norwegii spotkać jedynie na starych nagrobkach, np. na nagrobku Ibsena, który oglądałyśmy dzisiaj. Jednak obecnie dominują pionowe tablice, o charakterystycznej, najczęściej kwadratowej lub prostokątnej formie. Rzadko jest to forma krzyża, jeśli pojawia się krzyż to wyrysowany wśród liternictwa. Skąd to się wzięło? Można zauważyć, że niektóre tablice mają formę ociosaną, ale inne formę nieociosanego głazu czy naturalnego kamienia. Niektóre mają również formę stożka, obelisku. I to jest ślad, którym można podążyć, aby to wyjaśnić. Otóż takie pionowe obeliski znajduje się na terenie całej Skandynawii i pochodzą one z czasów wikingów. Stawiano je na grobach lub też jako pomniki, umieszczano na nich inskrypcje w piśmie runicznym. Te kamienie nazywały się bautastein. 

Czyli mamy tu do czynienia z wpływem i kontynuacją kultury wikingów. Podkreśliłaś również prostotę tych nagrobków… 
Prostota jest ważna w całej Skandynawii. Jest to związane z chłopskimi korzeniami kultury norweskiej i protestantyzmem. W protestanckich kościołach panuje prosta forma, jest mało ozdób. Wydaje mi się, że prostota jest związana również z ideą równości, z myśleniem, że nie należy się wyróżniać za życia, więc po śmierci może również. Ale to jest już moja interpretacja. Prostota dotyczy wszystkich krajów skandynawskich. Jednak wyróżniłabym  Norwegię pod innym względem. Jest to kraj górzysty, można powiedzieć, że „leży na skale”. Skała służy nie tylko jako budulec, ale jest symbolem przyrody norweskiej. I to, że formy nagrobków czasem przyjmują formę nieociosanego kamienia, wyraża norweskie przywiązanie do przyrody. Można powiedzieć, że Norwegowie ubóstwiają naturę. To tak jakby, dzięki formie nagrobka, zmarły wracał do natury, do macierzy. 

Czy norweskie zwyczaje dotyczące pochówku różnią się od polskich? 
Kwatery na cmentarzach norweskich są mniejsze niż na polskich, ponieważ przeważnie chowa się urny. Na większości cmentarzy jest krematorium. 

A czy zmarli mogą być w Norwegii pochowani w trumnach? 
Można się o to ubiegać, ijest to możliwe, na tych cmentarzach, gdzie nie ma zakazu chowania w trumnach. Sama uczestniczyłam w kilku takich pogrzebach, zresztą osób pochodzących z Polski. 

Norwegowie obchodzą święto Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny? 
Muszę tu opowiedzieć pewną historię. Gdy przyjechałam do Norwegii trzydzieści lat temu, to prawie nikogo nie znałam. Nie wiedziałam, gdzie mam zdobyć informacje o różnych sprawach. 1 listopada wybraliśmy się z moim mężem, który jest fotografikiem, na groby. Chcieliśmy zrobić zdjęcia, bo przyzwyczajeni z Polski, byliśmy pewni, że będzie, co fotografować. Okazało się jednak, że na cmentarzu jest pusto, żadnych ludzi, świeczek. Wróciliśmy do domu rozczarowani i długouważaliśmy, że tutaj się nie odwiedza grobów, że nie ma takiego święta i zwyczaju. Przy okazji zauważyliśmy, że kwiatki na grobach są jednakowe.  Po jakimś czasie dowiedzieliśmy się, że jest ktoś, kto się opiekuje cmentarzem i sadzi te kwiaty. Po pewnym czasie, gdy zaopatrzyłam się w norweski kalendarz, zauważyłam, że istnie takie święto jak Allehelgensdag [Dzień Wszystkich Świętych – przyp. red.] w pierwszą niedzielę listopada. 

Czyli w tym roku przypadnie 6 listopada.
Tak. Ludzie odwiedzają w tym czasie groby, ale nie na taką skalę jak w Polsce. Jednak warto powiedzieć, że wielu Norwegów zapala świeczki na grobach bliskich również w Wigilię. I wtedy tych świeczek jest znacznie więcej. 

Dziękuję za miły spacer i ciekawą rozmowę.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Monika K.

03-11-2016 00:03

Czy Pani Beata organizuje jakieś spacery po Oslo?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok