W ostatnich latach Norwegia stała się ważnym klientem dla polskich stoczni i przemysłu offshore’owego.
fotolia.com - royalty free
W ostatnich latach Norwegia stała się ważnym klientem dla polskich stoczni i przemysłu offshore’owego. Teraz pomorskie zakłady pracują nad konstrukcjami, których finałowym odbiorcą jest Statoil, jeden z największych graczy na globalnym rynku paliw.
Norweski Statoil prowadzi obecnie zaawansowane prace nad uruchomieniem wydobycia ropy naftowej z pola Johan Sverdrup, jednego z pięciu największych złóż na norweskim szelfie kontynentalnym, położonym około 155 kilometrów na zachód od Stavanger. Szacowana ilość ropy spoczywająca pod dnem morza w tym miejscu to około 1,7-3 miliarda baryłek, co czyni tę inwestycję najważniejszą dla następnych pięćdziesięciu lat. Świadczy o tym fakt, że w szczytowym okresie wydobycia z pola Johan Sverdrup będzie pochodzić 25 proc. norweskiej ropy. Chociaż pierwsze litry surowca na sprzedaż mają trysnąć już za trzy lata, to w marcu tego roku wykonano prace nad pierwszym odwiertem, a w sumie ma być ich trzydzieści pięć. Operatorem pola Johan Sverdrup jest Statoil, który ma 40 proc. udziałów, a jego partnerami są Lundin Norway (22,6 proc. udziałów), Petoro (17,4 proc. udziałów), Det norske oljeselskap (11,6 proc. udziałów) i Maersk Oil (8,4 proc. udziałów). Koszt inwestycji w jej pierwszej fazie to około 117 miliardów koron norweskich. W ciągu kilkudziesięciu lat złoże przyniesie mniej więcej 700 miliardów koron podatku do budżetu państwa.
Co ciekawe, w budowę przedsięwzięcia zaangażowane są również polskie firmy z Pomorza.
Jedne z ważniejszych elementów całego projektu dostarczy gdyński Vistal, przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją konstrukcji stalowych. Słynie przede wszystkim z budowy mostów, ale również innych wielkogabarytowych, specjalistycznych konstrukcji.
Vistal został wybrany jako podwykonawca przez norweską firmę Aibel (również z branży przemysłu offshore) na wykonanie elementów jednego z trzech modułów wiertniczych. Umowa między dwoma podmiotami została podpisana w czerwcu zeszłego roku, a jej wartość to 75,5 miliona złotych. Budowa modułu jest realizowana w dwóch lokalizacjach – na hali produkcyjnej przy ul. Hutniczej w Gdyni oraz w nowej wytwórni na Nabrzeżu Indyjskim Portu Gdynia, którą Vistal otworzył w lutym 2015 roku. Bliskość basenów portowych jest tutaj nie bez znaczenia, ponieważ konstrukcje zbudowane przez gdyńską firmę mają ważyć nawet do 400-450 ton i będą wysyłane do odbiorcy drogą morską. Zakończenie projektu ma nastąpić pod koniec bieżącego roku.
W lutym 2016 roku załoga Vistalu dokonała pierwszego palenia blach, czyli rozpoczęcia budowy. Nastąpiło to przy obecności delegatów firmy Statoil, jak i Aibel. Z tej okazji Prezes Zarządu Vistal Gdynia SA, Ryszard Matyka tak skomentował współpracę Polaków i Norwegów przy projekcie Johan Sverdrup:
Przystąpienie do tej fazy realizacji kontraktu jest dla nas bardzo ważnym wydarzeniem, które było możliwe dzięki konsekwentnej realizacji przyjętej strategii rozwoju. Dodam, iż budowa tej platformy to jeden z największych realizowanych obecnie na świecie projektów w obszarze oil & gas. Dla nas i naszych norweskich partnerów to z kolei przedsięwzięcie prestiżowe, o najwyższym priorytecie. Cieszymy się, że mimo niesprzyjającej w ostatnim czasie sytuacji na rynku offshore oil & gas, realizujemy tak zaawansowany technologicznie duży kontrakt. Jest to możliwe m.in. dzięki posiadaniu przez Vistal Gdynia unikalnej w basenie Morza Bałtyckiego hali produkcyjnej na Nabrzeżu Indyjskim Portu Gdynia. ~informacja prasowa
Pozostałe elementy zostaną zbudowane w tajlandzkich i norweskich stoczniach należących do firmy Aibel.
Ergomontaż Port Gdynia (EPG) również bierze udział w projekcie Johan Sverdrup – buduje komponenty użytkowo-mieszkalne. Łączna waga tych konstrukcji wyniesie 2,5 tys. ton, a realizacja zlecenia będzie trwała do 2017 roku.
Mostostal Pomorze i dwa moduły
Gdańska firma również otrzymała kontrakt na budowę. Joint venture K2JV ANS wraz z AS Nymo zleciły jej prace nad dwoma modułami – użytkowo-mieszkalnym, a także wchodzącym w skład platformy wydobywczej. Budowa części użytkowo-mieszkalnej potrwa dłużej, do czerwca 2017 roku. W jej ramach Mostostal opracuje dokumentację warsztatową, dokona prefabrykacji konstrukcji stalowej i montażu belek demagowych i wsporników orurowania, a także wykona prace malarskie, próby szczelności i załadunek metodą nasuwania.Segment „wiertniczy”, nazywany dokładnie „Weldhead &Drilling platform” zostanie ukończony w grudniu 2016 roku. Zakres prac Mostostalu Pomorze w ramach wykonania tego zadania jest podobny do poprzedniego – obejmuje opracowanie dokumentacji, prefabrykację konstrukcji i wsporników orurowania, orurowanie na system zrzutowy, montaż belek demagowych i próbne obciążenia, a także malowanie, przeciwogniowe zabezpieczenie powierzchni oraz załadunek.
Jeszcze tylko kilka lat…
…i inwestycja Johan Sverdrup zostanie ukończona. W pierwszej fazie projektu planowane są w sumie cztery zakotwiczone platformy – wiertnicza, procesowa, przeróbcza i mieszkalna. Wszystkie będą ze sobą połączone za pomocą pomostu o łącznej długości półtora kilometra. Eldar Sætre, prezes firmy Statoil, tak podsumowuje postępy w budowie:
Obecnie widzimy wyniki dobrej współpracy między Statoilem, naszymi partnerami i dostawcami. Mocno tniemy koszty inwestycji i zwiększamy wydajność i dokładność szacunków dotyczących pola, co wpływa również na zwiększenie jego wartości. Johan Sverdrup to projekt światowej klasy i chcemy stworzyć najwyższą jakość dla właścicieli i społeczeństwa na całe pokolenia. ~Statoil
Tak wielki projekt wymaga planowania. Pojawia się więc podstawowe pytanie – co z jego opłacalnością? Czy wobec rozwoju alternatywnych źródeł energii popyt na konwencjonalne paliwa nadal będzie istniał? Zdecydowanie tak. Statoil szacuje, że w 2035 roku zapotrzebowanie na ropę naftową będzie dwudziestokrotnie większe niż roczne wydobycie całej Norwegii, a zyski z Johana Sverdrupa po pięćdziesięciu latach eksploatacji powinny wynieść 1350 miliarda koron. Kierownictwo Statoila podkreśla, że ich pracownicy sami nie daliby rady sfinalizować tej inwestycji, stąd chętnie korzystają z pomocy partnerów z kraju i zagranicy, oferujących nowatorskie rozwiązania technologiczne. Zdaniem firmy, projekt ma połączyć stare i nowe – ma być powtórką starych sukcesów, ale musi też przynieść całkiem nowe.
Poniżej budowa Johan Sverdrup:
Building Johan Sverdrup
Kim był Johan?
Przy okazji warto jest poznać patrona tej wielkiej inwestycji – Johana Sverdrupa. Był to norweski prawnik, polityk o poglądach antyrojalistycznych, działający w radykalnej frakcji chłopskiej partii Venstre. W latach 1884-1889 piastował urząd premiera. Znany jest z tego, że w praktyce utwierdził w Norwegii monteskiuszowski trójpodział władzy. Zapamiętano go jako polityka, który wpływał na scenę polityczną Norwegii przez około trzydzieści lat.
To jest tak. Polskie frirmy sa poddostawcami konstrukcji stalowowych do planowanych platform. Czyli stosunkowo prosta i ciężka praca. Specjaliści budownictwa okrętowego w RP juz dawno byliby konkurentami w dostawie kompletnych platform gdyby: nie zniszczono polskich stoczni, management był w stanie odpowiednio szybko wejść na rynek, sektor został subsydiowanych tak jak robią to w innych państwach no i ta pani komisarz z EU została szybciej złapana. A tak pozostaje spawać pakować na barki i wysyłać do NO.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
27-09-2016 12:06
0
0
Zgłoś
27-09-2016 08:29
0
0
Zgłoś
26-09-2016 18:04
2
0
Zgłoś