Biznes i gospodarka

Spadną ceny mieszkań? Nowy raport

Hanna Jelec

12 czerwca 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
6
Spadną ceny mieszkań? Nowy raport

Najnowszy raport przewiduje spadek cen mieszkań na norweskim rynku. Fot. Kateryna Lukina

Nowy raport SSB naświetla zmiany na norweskim rynku nieruchomości: ukłon w stronę mieszkań, spadek cen i korzystne oprocentowania kredytów. Eksperci są zgodni: to świetna wiadomość dla szykujących się do kupna. Co z tymi, którzy kupowali „pod inwestycję”?
Dobre wieści dla wszystkich, którzy rozglądają się za kupnem mieszkania: najnowszy raport norweskiego Centralnego Biura Statystycznego (SSB) zapowiada spory spadek w cenach nieruchomości. Zmiany mamy odczuć już za niecałe trzy lata, z początkiem 2020 r.
Reklama

Spory spadek

Według ekspertów SSB, spadek w cenach nieruchomości to wynik inflacji. Odczują je zwłaszcza ci, którzy do tej pory nie mogli pozwolić sobie na kupno mieszkania w Norwegii. Choć ceny spadają stopniowo, to właśnie w 2020 r. będą wynosiły aż 5 proc. mniej niż obecnie – a taką zmianę z pewnością da się odczuć.

O ile taka wiadomość może ucieszyć szykujących się do kupna, o tyle zadłużeni kredytem na mieszkanie mogą zacząć się obawiać. Najnowsze prognozy sprawią, że wizja kupienia mieszkania „pod inwestycje” może dość mocno ucierpieć – sprzedaż nieruchomości po 2020 r. może przynieść nieco mniej zysku, niż przewidywano.

Niski procent, wyższy przychód

Eksperci są jednak pewni, że najnowsze prognozy ucieszą wstrzymujących się z decyzją o kupnie. Zarówno Reiten, jak i Eilev Jansen z norweskiego SSB twierdzą, że zmiany przyczynią się do ułatwienia życia tym, którzy do tej pory nie mieli możliwości lub odwagi do wzięcia kredytu.

– To świetna wiadomość dla wszystkich, którzy przymierzają się do kupna mieszkania w Norwegii, także obcokrajowców – mówi ekonomista Elin Reitan z Nordei. – Korzystne oprocentowanie i coraz wyższe przychody to świetna kombinacja – tłumaczą eksperci.

Przyciąganie wielkich miast

W raporcie SSB omówiono także inne tendencje związane z rynkiem nieruchomości. Okazuje się, że  Norwegowie z roku na rok decydują się na życie coraz bliżej wielkich miast. A ponieważ znalezienie mieszkania w samym centrum Oslo nie jest sprawą łatwą (ani tanią), apartamenty lub domy zlokalizowane nie w samym centrum, lecz przy obszarach dobrze skomunikowanych z centrum stanowią najbardziej popularne oferty wśród sprzedawców nieruchomości.

Także zainteresowani kupnem samodzielnego domu często zmuszeni są do zrezygnowania z nieco stereotypowej wizji typowo skandynawskiej idylli – spokojnego, położonego z dala od sąsiadów domku otoczonego jedynie dziką przyrodą. W ostatnich latach aż 4 na 5 domów w Norwegii buduje się na gęsto zaludnionych obszarach w obrębie dużych miast, a w 10 najbardziej zaludnionych gminach aż 90 procent mieszkań znajduje się właśnie na obszarach miejskich.

Dom zamiast mieszkania, wieżowiec zamiast parterówki

Mimo że połowa domów w Norwegii to wciąż domy jednorodzinne, deweloperzy nie próżnują. Budowa mieszkań i apartamentowców z pewnością stanowi korzystne rozwiązanie dla tych, którym zależy głównie na lokalizacji. A najprostszym rozwiązaniem zadowalającym obie strony – kupujących i deweloperów – jest budowa wieżowców.

O najwyższym w Europie drewnianym wieżowcu, który stanie w Norwegii >>> CZYTAJ 

W ciągu ostatnich 10 lat w Norwegii przybyło 273 000 budynków mieszkalnych, z czego 44 proc. to mieszkania. – Z raportu wynika, że budujemy coraz wyżej i ciaśniej, ale bliżej centrum – tłumaczą eksperci z SSB. Specjaliści przewidują, że tendencja rezygnowania z niezależności na rzecz bliskości dużego miasta utrzyma się w najbliższych latach. 


Źródło: SSB
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


latacz chlapacz

16-06-2017 00:06

Ceny spadną bardziej niz 5 procent, tylko nie chca siac paniki... typowo skandynawskie opanowanie
W tej chwili wydanych jest nawiecej pozwolen na budowe w historii Norwegii, gro ludzi kupuje mieszkania na inwestycje, bo coraz trudniej schowac majatek za granica, a tymczasem napompowane ceny powoduja ze coraz trudniej dostac kredyt. Za 2 lata bedzie taki wysyp mieszkan, ze podaz powaznie dogoni popyt -
"inwestorzy" sie przestrasza i beda chcieli sprzedac kupione mieszkania bojac sie dalszych spadkow cen, bo najem tez stanieje choc nie tak bardzo. I bedzie efekt lawiny... i bedzie kryzys i spadek korony - "korekta kursu" po skandynawsku i ludzie jeszcze bardziej chcielu sprzedac mieszkania zeby inwestowac w waluty... i jak to sie skonczy nikt nie wie, ale dewloperzy beda sie z tego wszystkiego smiac siedzac na malych fortunach, budownistwo sie zatrzyma, 20 tys ludzi opusci Norwegie zmniejszajac jeszcze bardziej popyt... Byly juz artykuly szanowanych profesjonalistow i analitykow wieszczace powazny kryzys... i wszytko to z powodu glupiej polityki przestrzennej norweskiego rzadu ktory chce utrzymac oslo w granicach XVII wiecznego zasciankowego miasta... Bo caly ten ambaras ma swoje korzenie w cenach w oslo. Wspomnicie moje slowa za 2-3 lata. Wiec szporujcie zeby do Polski z pustymi rekami nie wrocic
Ja szporuje

PolskaKrew i

13-06-2017 14:04

To oczywiste ze ceny domow spadna te w mniejszych miastach, stare domy ktore juz maja po 50 i wiecej lat a znam takich co biora kredyt na dom 80-letni 2.500.000 kr za 30 lat co bedzie? Buduja duzo nowych funkcjonalnych i eko domow i te beda drogie reszta domow z dykty to tylko imigranci kupuja...

jan paweł

12-06-2017 23:45

high_octane napisał:
W Bergen ceny o polowe nizsze a zarobki te same. Bedzie ladny zjazd cenowy w okolicach oslo. Przecietny dom nie powinien kosztowac wiecej niz 5x srednio rocznych zarobkow 2,5- 3mln nok, badz 15 lat przychodu z wynajmu.

Ale statystyka ma to do siebie,ze gros z tych domow podiada zawarta w sobie cene za widok.Czesto jest to 50%wiecej-nie liczac stanu wykonczenia.

high octane

12-06-2017 23:32

W Bergen ceny o polowe nizsze a zarobki te same. Bedzie ladny zjazd cenowy w okolicach oslo. Przecietny dom nie powinien kosztowac wiecej niz 5x srednio rocznych zarobkow 2,5- 3mln nok, badz 15 lat przychodu z wynajmu.

Stefan Skogmann

12-06-2017 21:08

Spadek to wynik inflacji??? A ktorej inflacji - tej co wzrasta czy tej co spada pani Haniu. Gdzie tak "eksperci" z ssb napisali. Eksperci z ssb to eksperci od statystyk a nie od rynku nieruchomosci. Ceny spadaja z powodu zwiekszonej podazy nieruchomosci i zmiany polityki kredytowej droga pani Haniu. Nalezaloby czytac raporty ssb ze zrozumieniem, a nie przepisywac bez tołku dodajac cos od siebie - tez bez tołku

high octane

12-06-2017 13:58

Stopy procentowe pojda do gory i ceny zaczna spadac. Ciekawe co bedzie w Polsce. Na dzisiaj banki w Polsce daja kredyt na 7-krotnosc rocznych zarobkow w Norwegii na 3-krotnosc.

Kiedy Norwegii ceny spadna, to w Polsce 2mln rzesza kredyciarzy spakuje swoj caly dobytek do jednej walizki i ruszy na zachod.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok