Dwa dni przed śmiercią Petchngam obchodził swoje 12 urodziny.
fotolia.pl - royalty free
37 letnia Tajka, Pimsiri Songngam, która wraz ze swoim synem Petchngamem została zastrzelona w poniedziałkową noc, zgłosiła w piątek na policji, że jej partner, a ojczym dziecka, znęcał się nad nimi. Policjanci uznali, że nie grozi jej niebezpieczeństwo. Według policji w Kirkenes to najprawdopodobniej mąż kobiety zastrzelił ją oraz jej syna, a następnie bezskutecznie próbował odebrać sobie życie.
[AKTUALIZACJA, 30.08.16, godz. 15:15]
Pimsiri udała się na komisariat, aby dowiedzieć się, czy jej syn będzie miał prawo pozostać w Norwegii, jeśli Tajka rozwiedzie się z mężem.
– Kobieta pojawiła się na komisariacie w ubiegły piątek. Była zainteresowana głównie tym, czy jej syn będzie mógł pozostać w kraju, gdyby chciała rozwieść się z mężem – mówi szefowa policji w Finmark, Ellen Hætta dla NRK.
Według Ellen Hætty 37-latka stwierdziła, że mąż nie stosował wobec niej przemocy fizycznej.
– Na pytanie, czy kobieta padła ofiarą przemocy ze strony męża, zaprzeczyła – dodaje Hætta.
Kilka dni wcześniej denatka zgłosiła się także do ośrodka pomocy Nora-senteret z prośbą o zapewnienie dla niej i dla syna bezpiecznego lokalu, w którym mogliby zamieszkać.
– Nasz ośrodek będzie współpracować z policją aby rozwiązać tę sprawę – mówi przedstawicielka Nora-senteret, Bjørg-Irene Østrem dla NRK.
Dziś mieli się wprowadzić
Według informacji zdobytych przez NRK, matka wraz ze swoim synem mieli wprowadzić się dzisiaj do nowego lokalu. Jednak w tej sprawie ośrodek Nora-senteret nie chce udzielać komentarza.
Zamordowana 37-latka miała o problemach ze współmałżonkiem opowiedzieć swojej przyjaciółce.
– Pimsiri mówiła o swojej sytuacji w domu, ale często nie miała ochoty rozmawiać na ten temat – mówi Darani Mankhong.
„Świętowaliśmy urodziny razem z 18 gośćmi. Było bardzo miło”
Dwa dni przed śmiercią Petchngam obchodził swoje 12 urodziny. Przyjęcie urodzinowe wyprawiła w swoim domu zaprzyjaźniona z Songngami rodzina Sætherów.
– Świętowaliśmy urodziny razem z 18 gośćmi. Było bardzo miło. To całkiem niewiarygodne, aby sobie teraz o tym pomyśleć. Pimsir i Petchngam spędzali z nami czas prawie każdego wieczoru, jedliśmy razem obiady i jeździliśmy na wycieczki. Ta dwójka była fantastyczna – mówi Svein Arne Sæther dla TV.
Policja podejrzewa ojczyma
Według policji w Kirkenes to najprawdopodobniej mąż denatki zastrzelił ją oraz jej syna, a następnie bezskutecznie próbował odebrać sobie życie. Ojczym w ciężkim stanie trafił do szpitala w Tromsø, a następnie przewieziono go do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Ullevål w Oslo.
Co wydarzyło się w Kirkenes?
W poniedziałek nad ranem o 04:13 policja w Kirkenes otrzymała zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań w centrum miasteczka. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia funkcjonariusze zastali trzy postrzelone osoby: 37-letnią kobietę, której zgon stwierdzono od razu, a także jej 12-letniego syna i ojczyma. Rannych w ciężkim stanie przewiezieno do szpitala Uniwersyteckiego w Tromsø, lecz pomimo wysiłku lekarzy 12-letni chłopiec zmarł w wyniku odniesionych ran. Policja podejrzewa ojczyma o dokonanie morderstwa.
12-letni chłopiec uczęszczał do 7 klasy szkoły podstawowej. Zespół kryzysowy gminy Sør-Varanger powiadomił osobiście jego klasowych kolegów oraz nauczycieli o śmierci.
– Wraz z zespołem kryzysowym poinformowaliśmy uczniów o tragedii, w której zginął ich szkolny kolega i jego matka, a ojczym został ciężko ranny. Ten dzień będzie dla uczniów tej szkoły bardzo szczególny – mówi rektor szkoły podstawowej w Kirkenes, Tove Korsnes.
Polak ranny w nieznanych okolicznościach
W sobotę wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o ciężko rannym Polaku w Røakrysset w Oslo. Z ustaleń stołecznej policji mężczyzna miał zostać uczestniczyć w awanturze, do której doszło w jednym z domów na ulicy Griniveien. Pierwsze doniesienia wskazywały na to, że Polak został ugodzony nożem. Według funkcjonariuszy część ran mogła powstać w wyniku upadku.
– Poszkodowanego w stanie ciężkim przewieziono ambulansem do szpitala – mówi oficer operacyjny Arve Røtterud.
Policja otrzymała zgłoszenie chwilę przed godziną 21:30. W pobliżu, jak i w samym domu, w którym doszło do awantury, przebywało 20 osób. Wszystkie zostały zatrzymane, lecz policja nie potwierdza, czy te osoby były tylko świadkami, czy sprawcami zdarzenia.
Mierzył z karabinu w policjantów
Po południu w sobotę podczas próby przeszukania jednego z domów w Elverum w okręgu Hedmark jego mieszkaniec wyciągnął karabin, i wymierzył nim w policjantów. Ci, w obawie o swoje życie, wybiegli z domu i wezwali wsparcie. Przybyli na miejsce funkcjonariusze otoczyli posesję, próbowali nawiązać dialog z mężczyzną. Ostatecznie postanowili sztutrmem wejść do mieszkania. Na miejscu okazało się, że mężczyzna uciekł ciemnozielonym dostawczym Volksvagenem.
– Z tyłu posesji był teren, nad którym funkcjonariusze nie mieli kontroli przed przybyciem posiłków – mówi TV2 dowódca operacyjny dystryktu policji Innlandet, Kjartan Waage.
Mężczyznę zatrzymano o godzinie 21:20 po włączeniu do poszukiwań policyjnego helikoptera.
Strzelanina w stolicy
W niedzielę wieczorem policja zatrzymała 3 osoby podejrzane o udział w strzelaninie w dzielnicy Kalbakken w Oslo. Według relacji świadków na ulicy Gårdsveien doszło do regularnej wymiany ognia. Zaraz po niej uczestnicy uciekli samochodami z miejsca zdarzenia. W tym samym czasie na pobliskim basenie odbywał się trening pływacki dla dzieci i młodzieży.
– Mamy wiele doniesień w tej sprawie. W terenie wielu funkcjonariuszy pracuje nad tym, by złapać sprawców – mówi dowódca operacyjny policji Gjermund Stokkli.
Atak nożowników w centrum Trondheim
W niedzielę chwilę po północy do policji w Trondheim wpłynęło zgłoszenie o bójce. Do zdarzenia miało dojść między ulicą Nordre gate i Fjordgata. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że dwóch nieznanych sprawców kilkukrotnie dźgnęło nożem w plecy i brzuch 20-latka. Zaraz po tym jego kolega odwiózł poszkodowanego do szpitala Św. Olava w Trondheim. Według personelu szpitala stan młodego mężczyzny jest ciężki, ale stabilny.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że sprawcy nie znali swojej ofiary. Mieli oni podejść do grupki osób, w której znajdował się 20-latek, i rozpocząć wymianę zdań. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch podejrzanych w tej sprawie. 16-i 20 latek, podejrzani w sprawie, zostali przewiezieni do aresztu, w którym czekali na przesłuchanie. Młodszego zwolniono do domu. Policja prowadzi w tej sprawie dalsze dochodzenie.
Zaatakowali młotkiem
30-letni mężczyzna został uderzony młotkiem w głowę przez nieznanych sprawców. Do zdarzenia doszło na południe od Gjøvik w niedzielę przed godziną 1 w nocy w domu poszkodowanego. Obrażenia były na tyle poważne, że ranny został przewieziony do szpitala. Według doniesień policji sprawcami byli trzej mężczyźni. Motywy ataku nie są znane, ale funkcjonariusze wykluczają napad rabunkowy.
– Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie, próbujemy znaleźć te trzy osoby – mówi oficer operacyjny policji, Jan Olav Bredesen.
30-08-2016 10:31
2
0
Zgłoś
30-08-2016 09:43
4
0
Zgłoś
29-08-2016 21:58
4
0
Zgłoś