Siedziba UDI
wikimedia.org - Mahlum - public domain
Norweskie organy odpowiedzialne za kwestie imigrantów zapowiedziały „polowanie” na oszustów w internecie. Pracownicy UDI (Norweski Urząd ds. Cudzoziemców) przechodzą właśnie szkolenie, jak przy pomocy mediów społecznościowych sprawdzać wiarygodność azylantów, informuje dziennik Aftenposten.
Reprezentanci urzędu otrzymali specjalnie dla nich stworzone instrukcje efektywnego korzystania z takich aplikacji i stron, jak Facebook, Twitter czy Instagram. Za ich pośrednictwem nauczą się weryfikować prawdziwość danych zawartych w podaniach o azyl i udowadniać wnioskodawcom kłamstwa.
In flagranti na Twitterze
Media społecznościowe mają odgrywać kluczową rolę m.in. w przypadkach odwołań i rozstrzygać sprawy, w których podejrzewa się azylantów o oszustwa dotyczące obywatelstwa czy miejsca zamieszkania.
Zwykłe selfie czy zameldowanie w konkretnym miejscu może pomóc weryfikatorom ocenić, czy dany aplikant orzekł prawdę w kwestii przebytej przez siebie podróży z rodzinnego kraju bądź czy po otrzymaniu azylu tam wrócił.
Stalking w granicach paragrafów
Przewodniki nie są dopuszczone do użytku publicznego, lecz UDI zapewnia, że zawierają wyłącznie wskazówki w zakresie korzystania z mediów społecznościowych i bazowania na dostępnych w internecie źródłach zgodnie z prawem.
Ponadto instytucja podkreśla, że chociaż nowa metoda sprawdzania wiarygodności osób ubiegających się o azyl może potwierdzić wątpliwości co do niektórych i sprawdzić, że w oczach instytucji staną się „spaleni”, to z drugiej strony zadziała na korzyść tych uczciwych.