Po opisaniu sprawy przez norweskie i zagraniczne media kamerki z billboardów zniknęły.
dinside.no/screenshot
10 maja pizzeria Peppe’s Pizza „wpadła” na analizowaniu zachowania swoich klientów za pomocą oprogramowania rozpoznającego twarz. Sprawa wyszła na jaw dzięki awarii systemu w jednej z elektronicznych reklam, stojących przed lokalem gastronomicznym w budynku dworca w Oslo.
Na billboardzie, który zazwyczaj wyświetla ofertę popularnej norweskiej sieci pizzerii, zamiast reklam, pojawił się czarny ekran z kodami źródłowymi aplikacji rozpoznającej twarze. Informacja o wpadce szybko obiegła media społecznościowe.
„Młoda kobieta, uśmiech, poświęcona uwaga…”
Na billboard z zainstalowaną kamerką i błędem systemowym zwrócił uwagę jeden z użytkowników portalu Reddit i Twittera. Kiedy podszedł do reklamy, dane na czarnym ekranie zaczęły się zmieniać – wyświetlały się na nim napisy typu: mężczyzna, młody, dorosły, uśmiech, okulary, czas poświęconej uwagi: 2015 z 4218.
Okazało się, że to kody źródłowe aplikacji wykrywającej twarze i analizującej ludzkie zachowanie. Oprogramowanie było w stanie ustalić, jak dużo czasu przypadkowi klienci poświęcali na czytanie informacji. Ponadto aplikacja potrafiła zarejestrować uśmiech danej osoby, oraz jak długo trwał jej grymas.
Kody nie odnotowywały jednak tego, co zamawiali klienci. Zawierały tylko informacje na temat ich mimiki i ogólnego zachowania. Zdjęcie udostępnione przez wspomnianego użytkownika szybko obiegło media społecznościowe i wzbudziło kontrowersje wśród internautów.
Billboard pizzerki z wmontowaną kamerą.
dinside.no/screenshot
Nowoczesny marketing czy atak na prywatność?
Według informacji norweskiego portalu Dinside za reklamę pizzerii z kamerką i wbudowaną aplikacją odpowiada firma Kairos, specjalizująca się w technologiach opartych na sztucznej inteligencji, szczególnie rozpoznawaniu twarzy. Sama firma na swojej oficjalnej stronie promuje własne narzędzia do rozpoznawania twarzy w plikach wideo, zdjęciach oraz w świecie rzeczywistym, oferując potencjalnym klientom pomoc w wykorzystaniu ich do stworzenia nowoczesnego modelu biznesowego.
Portale internetowe spekulują, czy dane zdobyte przez Peppe’s Pizza poprzez kontrowersyjny trik marketingowy zostaną wykorzystane na własny użytek sieci, czy pizzeria udostępni je osobom trzecim.
Billboard pizzerki z wmontowaną kamerą.
dinside.no/screenshot
Reklamowy monitoring – chleb powszedni
Po tym jak sprawa błędu systemowego potwierdzającego inwigilację klientów trafiła na nagłówki gazet, Peppe’s Pizza usunęła reklamę sprzed lokalu, a szef marketingu sieci poinformował, że w bieżącym tygodniu pizzeria wyłączy wszystkie kamerki. Nie dlatego jednak, że budziły niepokój klientów, lecz ponieważ zakończył się okres próbny ich funkcjonowania.
W mediach powtarza się informacja o wielkim prawdopodobieństwie, że inne marki – nie tylko w Norwegii – uruchomią w przyszłości podobną strategię i w większości mijanych przez klientów np. galerii handlowych billboardach zostaną zainstalowane kamery z oprogramowaniem rozpoznającym twarze.
Źródła: themerkle.com, dinside.no, ca.finance.yahoo.com