Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norweski oszust matrymonialny aresztowany. „Sukkermann” wyłudził od partnerek ponad 5 mln koron

Hanna Jelec

10 września 2016 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Norweski oszust matrymonialny aresztowany. „Sukkermann” wyłudził od partnerek ponad 5 mln koron

Oszust wyszukiwał swoje ofiary na popularnym portalu randkowym. fotolia.com - royalty free

Siedem partnerek w ciągu dwóch lat i góra pieniędzy? Taki sposób na życie wymyślił sobie trzydziestoletni Norweg znany policji jako Sukkermann. Na nieszczęście mężczyzny, oszukane kobiety szybko zdały sobie sprawę z tego, w co się wplątały. Norweg został oskarżony m.in. o zastraszanie swoich ofiar, dopuszczanie się oszustw matrymonialnych i wyłudzeń. Policja niedawno aresztowała fałszywego „amanta” na terenie Szwecji.
30-latek znany norweskiej policji jako Sukkermann, został niedawno zatrzymany w Sundsvall w Szwecji. Mężczyznę oskarżono o wyłudzenia, groźby i oszustwa matrymonialne. Aresztowany „omamiał” swoje ofiary wizją miłości do grobowej deski, a następnie groził im, czyścił konta bankowe do zera i znikał bez słowa. Przeciwko Norwegowi zeznało już siedem kobiet. Do tego czasu udało mu się wyłudzić od swoich partnerek ponad 5 milionów koron.

Wybierał ofiary na portalu randkowym

Sukkermann zaczepiał swoje wybranki na portalu randkowym sukker.no. Jak tłumaczy Gunstein Bjørgum ze szwedzkiej policji, oszust przeglądał profile swoich ofiar, wybierając te najlepiej sytuowane i, przypuszczalnie, samotne. Jeśli partnerki chciały przerwać związek, Norweg groził, że opublikuje w sieci ich intymne zdjęcia. Zawstydzone kobiety często nie miały odwagi, by szukać pomocy.

Uwodził i groził nie tylko w Norwegii?

Sukkersaken, bo taki kryptonim nosiła sprawa dotyczącacwanego Norwega, toczyła się od dłuższego czasu. Pierwsze zarzuty wobec mężczyzny zgłoszono już w 2014 roku, jednak ze względu na zbyt małą ilość dowodów, norweska policja nie mogła aresztować oszusta.

Z biegiem czasu sprawa rozwinęła się do tego stopnia, że zarzuty przeciwko Norwegowi postawiło aż 7 kobiet. Ofiary otwarcie mówiły o groźbach, jakie mężczyzna wysuwał pod ich adresem. Jak na razie policji znany jest przypadek poszkodowanej mieszkanki Oslo oraz sześciu kobiet pochodzących z południa kraju. Śledczy zakładają jednak, że „kochliwy” Norweg działał na obszarze całej Skandynawii − dlatego właśnie poszukiwano go listem gończym, we współpracy ze szwedzką policją.

To nie koniec listy Sukkermanna

Funkcjonariusze zakładają, że to nie koniec listy - nie wyklucza się, że w aferę Sukkermanna zamieszanych jest dużo więcej ofiar. Szwedzcy i norwescy policjanci podejrzewają, że kobiety nie mają po prostu odwagi, by przyznać się, że zostały oszukane właśnie w taki sposób. 

− Sprawa jest w toku. Wciąż zbieramy dowody. Mężczyzna już wcześniej był aresztowany za podobne oszustwa, więc na pewno uwzględnimy to w dochodzeniu − mówi Bjørgum.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok