Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norweg skazany na 18 lat za zabójstwo. To jeden z najwyższych wyroków po sprawie Breivika

Monika Pianowska

06 maja 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Norweg skazany na 18 lat za zabójstwo. To jeden z najwyższych wyroków po sprawie Breivika

26-latek twierdził, że działał w obronie własnej. vg.no/screenshot

25 kwietnia sąd w Oslo skazał Leifa Jørgena Bekkelunda na 18 lat więzienia za zabójstwo 28-letniej Bułgarki Galiny Sandevy. To jeden z najsurowszych werdyktów norweskiego sądu po osadzeniu na 21 lat Andersa Behringa Breivika w 2012 roku. Norweg ma ponadto zapłacić 200 tys. koron rodzinie ofiary.
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama
Zgodnie z werdyktem sądu Bekkelund trafi do więzienia na 18 lat za brutalne zabójstwo (paragraf  275 Kodeksu Karnego). Pochodząca z Bułgarii Sandeva, która pracowała w Oslo jako prostytutka, zginęła od 30 ran zadanych nożem przez Norwega w jego własnym samochodzie.

Zginęła od ran kłutych

26-latek z Hamar brutalnie zamordował Sandevę w grudniu 2015 roku, natomiast w areszcie przebywał od stycznia 2016 roku. Twierdził, że do tragedii doszło, ponieważ się bronił, jednak sąd uznał, że mężczyzna działał z premedytacją.

Leif Jørgen Bekkelund zapytany o okoliczności zajścia utrzymywał, że działał w obronie własnej. Tłumaczył, że poczuł się zagrożony i dlatego użył wobec Bułgarki noża kuchennego, który akurat miał przy sobie, bo kupił go ojcu na gwiazdkę.
Sąd uznał jednak, że Bekkelund pojawił się w dzielnicy prostytutek z zamiarem dokonania zabójstwa i dlatego też miał przy sobie narzędzie zbrodni. W orzeczeniu stwierdzono, że było to wyjątkowo brutalne morderstwo pierwszego stopnia.

Bekkelund nie cierpiał na chorobę psychiczną

Skazany Norweg nie poczuwał się do winy. Zbrodnię argumentował chorobą umysłową, na którą rzekomo cierpiał w czasie jej zbrodni. Co innego stwierdził psycholog sądowy. Nie dopatrzył się u niego objawów psychozy, w związku z czym mężczyzna został osądzony jak osoba zdrowa.

Zabójca wydawał się niewzruszony, kiedy słuchał werdyktu sądu. Zawahał się z zapytany, czy wszystko zrozumiał, ale ostatecznie udzielił odpowiedzi twierdzącej.

Sprawiedliwości stało się zadość

– Uważam, że to sprawiedliwy wyrok. Jestem zadowolona, że sąd w większości zgodził się z ławą oskarżonych – powiedziała w rozmowie z TV2 prokurator Cecilie Schløsser Møller. Werdykt uznała również matka Galiny Sandevy. Rodzina ofiary ma otrzymać dodatkowo 200 tys. koron zadośćuczynienia.

Sandevę znaleziono martwą 17 grudnia 2015 roku. Wtedy wszczęto poszukiwania przestępcy, które potrwały do 4 stycznia 2016 roku, kiedy policjanci aresztowali 26-letniego Norwega. Przesłuchano w sumie 120 świadków i zdobyto 500 godzin nagrań z monitoringu.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Tomas145

06-05-2017 19:06

Pokazowka bo ofiara byla obcokrajowcem..ta ich poprawnosc..zenada

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok