Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Narkotyki zamiast soku i bagażnik wypełniony dorszami. Polscy przemytnicy wciąż zadziwiają Norweską Służbę Celną

Monika Pianowska

11 kwietnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
4
Narkotyki zamiast soku i bagażnik wypełniony dorszami. Polscy przemytnicy wciąż zadziwiają Norweską Służbę Celną

Polski kierowca próbował przemycić amfetaminę w kartonie po soku. toll.no/screenshot

10 kwietnia Norweska Służba Celna ujawniła sprawę Polaka, który pod koniec stycznia próbował przemycić cztery kilogramy amfetaminy ukrytej w kartonach po soku. Jednocześnie poinformowała o innym polskim kierowcy – „wpadł”, usiłując wywieźć z terenu Norwegii niemal 200 kilogramów filetów z dorsza.
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama
Wczoraj Norweska Służba Celna poinformowała o Polaku, którego 26 stycznia bieżącego roku celnicy z Kongsvinger zatrzymali w Skotterud. Kierowcą Opla Astry był 29-letni obywatel Polski – utrzymywał, że wyruszył z południa Szwecji i zmierza do Bergen, gdzie za dwa tygodnie miał rozpocząć pracę na budowie.

Narkotyki zamiast soku?

Celnicy, których podejrzenia wzbudziła między innymi niezbyt ekonomiczna trasa obrana przez kierowcę, zarządzili bardziej szczegółową kontrolę w pobliskim Magnormoen. Po przeskanowaniu czterech kartonów napoju owocowego przewożonego przez Polaka w bagażniku okazało się, że jeden z nich zawiera mniej płynu niż pozostałe. Ponadto na stacji celnej zareagował na niego pies przeszkolony do wykrywania narkotyków.

Po zbadaniu zawartości kartonu okazało się, że to nie wieloowocowy napój z witaminami, tylko płynna amfetamina. – W kartonie znajdowały się prawie cztery kilogramy rozpuszczonego narkotyku – potwierdza Morten Nystuen, szef biura celnego w Kongsvinger.

Podejrzanego 29-latka zatrzymała i przesłuchała policja z komisariatu okręgu Hedmark.

W bagażniku z… dorszem

Z kolei 10 kwietnia inny polski kierowca został przyłapany na próbie przewiezienia... 198 kilogramów filetów z dorsza – podaje portal NRK. Mężczyzna przemieszczał się z Norwegii do Finlandii. Celnicy zatrzymali go na trasie przy fińskiej miejscowości Karigasniemi. Kierowca został ukarany kwotą 19 tys. koron grzywny.
Źródła: glomdalen.no, toll.no, nrk.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


silwer_84

28-11-2018 00:10

Do końca 2017r. było 15kg i okaz z głową (mógł być i halibut 100kg, byleby wypatroszony i koniecznie z głową).
Od początku 2018r. obowiązuje zapis:
"Wyjeżdżając z Norwegii, można zabrać ze sobą 10 kilogramów ryb albo produktów rybnych z własnych połowów.
Jeżeli połowy ryb odbyły się w ramach działalności przedsiębiorstwa rybnego, wówczas maksymalna ilość wywożonych ryb lub produktów rybnych wynosi 20 kilogramów, pod warunkiem, że zorganizowane połowy zostały udokumentowane."
>>www.toll.no/en/l/languages/pl/przepisy-c...z-norwegii1/>>
Byłem w tym roku na wyprawie wędkarskiej. Z życia wyglądało to tak, że przed powrotem do Polski właściciel mariny wydał nam (wędkarzom) kartki A4, na których widniał dorsz, czarniak, plamiak i karmazyn, ale nie było molwy (a tego gatunku połowiliśmy najwięcej). Pewnie sam przygotował takie cudo i jedyne co zrobił to podpisał (pieczątki chyba też nie było). Nie mieliśmy pewności co by było gdyby... Norwegia piękny kraj i piękne łowienie, ale wędkarze jadący po "mnienso" - żenada i wstyd, nieważne czy z Polski, Rosji czy Niemiec!

thorberg6

12-04-2017 17:17

Jest limit ile kilo filetów można maksymalnie wywieść z Norwegii. O ile pamiętam to jest to 15 kilo, niech chce mi się sprawdzać .

konny

12-04-2017 11:57

Dlaczego kierowca z dorszem zostal zatrzymany? Czy nie wolno wywozic ryb, czy wywozil ich zbyt duzo?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok