Listhaug chce kolejnych restrykcji w prawie azylowym: „Obecna polityka jest zbyt łagodna, musimy ją zaostrzyć”
Minister ds. imigracji i integracji Sylvi Listhaug ostro krytykuje niedawne zmiany w prawie azylowym wikimedia.org - FrPMedia - Creative Commons Attribution 3.0
‒ Nie możemy wykluczyć zaostrzenia przepisów, musimy uważnie obserwować sytuację w Danii i Szwecji. Jeśli obostrzenia w tamtych krajach doprowadzą do tego, że więcej uchodźców zdecyduje się udać do Norwegii, to też musimy się zastanowić nad zaostrzeniem własnych przepisów ‒ mówi minister Listhaug.
Ograniczenie napływu uchodźców
Nowe przepisy utrudniają łączenie rodzin, zwiększają wymagania do przyznania pozwolenie na stały pobyt i skracają termin podjęcia decyzji o przyznaniu azylu. Dodatkowo, w przypadku sytuacji kryzysowej, uchodźcy mogą nie zostać wpuszczeni na teren Norwegii.
Obecne przepisy są najostrzejsze w historii Norwegii.
„Amatorszczyzna ze strony minister”
‒ Minister Listhaug myśli, jak zmienić przepisy, ale nie proponuje żadnych konkretnych rozwiązań. Ciężko o tym myśleć poważnie, zwłaszcza że postuluje za jeszcze większymi obostrzeniami już od momentu, gdy Storting przyjął najnowsze przepisy ‒ mówi Sund.
Koalicjant Partii Postępu, Lewica (V), również nie jest zachwycony wypowiedziami minister.
‒ Obecnie napływ uchodźców do Norwegii jest rekordowo niski. Nie ma powodu zaostrzać przepisów, które zaledwie parę miesięcy temu zostały wprowadzone. Jest to amatorszczyzna ze strony Partii Postępu ‒ mówi Andre Skjelstad, rzecznik Lewicy ds. polityki imigracyjnej.
Jego zdaniem minister powinna zająć tym, by zmniejszyć czas oczekiwania na decyzję o przyznaniu azylu. W tej chwili na takie orzeczenie niektórzy uchodźcy muszą czekać ponad rok.
Poparcie społeczeństwa
Mimo to Listhaug ma ogromne poparcie wśród norweskiego społeczeństwa: według Dagbladet, aż 55 proc. obywateli jest zdania, że minister dobrze wykonuje swoją pracę. Również koledzy ze Stortingu chwalą jej skuteczność.
To może Cię zainteresować