Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Listhaug chce kolejnych restrykcji w prawie azylowym: „Obecna polityka jest zbyt łagodna, musimy ją zaostrzyć”

klaudia@mojanorwegia.pl

27 lipca 2016 14:41

Udostępnij
na Facebooku
Listhaug chce kolejnych restrykcji w prawie azylowym: „Obecna polityka jest zbyt łagodna, musimy ją zaostrzyć”

Minister ds. imigracji i integracji Sylvi Listhaug ostro krytykuje niedawne zmiany w prawie azylowym wikimedia.org - FrPMedia - Creative Commons Attribution 3.0

Minister ds. imigracji i integracji, Sylvi Listhaug,  jest zdania, że niedawne zaostrzenia w przepisach dotyczących przyznawania azylu są zbyt łagodne. ‒ To głupota, że nie zaostrzyliśmy przepisów jeszcze bardziej ‒ mówi.
Minister ds. imigracji i integracji, Sylvi Listhaug (FrP), znana jest ze swoich ostrych wypowiedzi na temat uchodźców i azylantów. W najnowszym wywiadzie dla gazety Dagbladet stwierdziła, że Norwegia ma zbyt łagodne przepisy dotyczące przyjmowania azylantów do kraju. Jej zdaniem prawo azylowe powinno zostać zaostrzone jeszcze mocniej, zwłaszcza punkty o łączeniu rodzin i przyjmowaniu nieletnich uchodźców.

‒ Nie możemy wykluczyć zaostrzenia przepisów, musimy uważnie obserwować sytuację w Danii i Szwecji. Jeśli obostrzenia w tamtych krajach doprowadzą do tego, że więcej uchodźców zdecyduje się udać do Norwegii, to też musimy się zastanowić nad zaostrzeniem własnych przepisów ‒ mówi minister Listhaug.

Ograniczenie napływu uchodźców

W Norwegii wiosną wprowadzono zmiany w prawie azylowym, które doprowadziły do 95 proc. spadku liczby uchodźców przybywających na teren Norwegii. Ośrodki dla uchodźców stoją puste, część z nich ma zostać zamknięta.

Nowe przepisy utrudniają łączenie rodzin, zwiększają wymagania do przyznania pozwolenie na stały pobyt i skracają termin podjęcia decyzji o przyznaniu azylu. Dodatkowo, w przypadku sytuacji kryzysowej, uchodźcy mogą nie zostać wpuszczeni na teren Norwegii.

Obecne przepisy są najostrzejsze w historii Norwegii.

„Amatorszczyzna ze strony minister”

Rzecznik Partii Pracy (Ap) ds. polityki integracyjnej, Eirin Sund, przypomina obecnej minister o tym, że zmiany wprowadzone wiosną, weszły w życie za zgodą większości w Stortingu.

‒ Minister Listhaug myśli, jak zmienić przepisy, ale nie proponuje żadnych konkretnych rozwiązań. Ciężko o tym myśleć poważnie, zwłaszcza że postuluje za jeszcze większymi obostrzeniami już od momentu, gdy Storting przyjął najnowsze przepisy ‒ mówi Sund.
Koalicjant Partii Postępu, Lewica (V), również nie jest zachwycony wypowiedziami minister.

‒ Obecnie napływ uchodźców do Norwegii jest rekordowo niski. Nie ma powodu zaostrzać przepisów, które zaledwie parę miesięcy temu zostały wprowadzone. Jest to amatorszczyzna ze strony Partii Postępu ‒ mówi Andre Skjelstad, rzecznik Lewicy ds. polityki imigracyjnej.

Jego zdaniem minister powinna zająć tym, by zmniejszyć czas oczekiwania na decyzję o przyznaniu azylu. W tej chwili na takie orzeczenie niektórzy uchodźcy muszą czekać ponad rok.

Poparcie społeczeństwa

Minister Sylvi Listhaug jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych polityków w Norwegii. Polityk działa z ramienia z Partii Postępu znanej ze swoich anty-imigranckich postulatów.

Mimo to Listhaug ma ogromne poparcie wśród norweskiego społeczeństwa: według Dagbladet, aż 55 proc. obywateli jest zdania, że minister dobrze wykonuje swoją pracę. Również koledzy ze Stortingu chwalą jej skuteczność.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok