Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Breivik chce zza krat propagować ideologię? Tak twierdzi prokurator

Anna Moczydłowska

12 stycznia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Breivik chce zza krat propagować ideologię? Tak twierdzi prokurator

Breivik chce zza krat propagować ideologię. screenshot/dagbladet

Ideologiczny projekt Andreasa Breivika toczy się według jego przewidywań – uważa prokurator Fredrik Sejersted, występujący w imieniu państwa norweskiego, dodaje też, że tym samym należy przetrzymywać neonazistę w odosobnieniu i kontrolować jego korespondencję.
We wtorek 10 stycznia w sali gimnastycznej więzienia Skien rozpoczęła się sprawa apelacyjna Andersa Breivika, który pozwał Norwegię za „nieludzkie traktowanie‟ i łamanie praw człowieka. Terrorysta wygrał pierwszą sprawę. Sąd przyznał mu rację, twierdząc, że państwo norweskie złamało artykuł 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ale odrzucił zarzuty o łamanie artykułu 8 Konwencji, czyli nierespektowaniu jego prywatności. W efekcie Norwegia musi uiścić 330 tys. koron kosztów sądowych.

Obie strony odwołały się od wyroku. Proces apelacyjny ma potrwać do 18 stycznia.

Ideologia i sieć kontaktów

Drugiego dnia procesu przed sądem w norweskim Skien prokurator generalny Fredrik Sejersted mówił, że Breivik „ zakończył etap czynnej walki, a teraz pracuje nad swoim projektem jako ideolog i autor, by utworzyć własną sieć kontaktów".

W wyniku kontroli wieziennej korespondencji ekstremisty, okazało się, że planował on wykorzystać ogłoszenia matrymonialne, by szerzyć swą ideologię.

– Początkowo uważałem pisanie ogłoszeń matrymonialnych za tak żałosne, że powinno być karane – pisał Breivik w sierpniu 2015 roku w liście do swoich sympatyków, którego fragmenty odczytał prokurator. – Jednak, by przełamać blokadę informacyjną prawie za wszelką cenę, widzę tu miejsce na eksperyment. Paradoksalnie żaden inny rodzaj tekstu nie jest tak chroniony jak ogłoszenie matrymonialne.

Brak prywatności i plastikowe sztućce

W marcu 2016 roku Andreas Breivik skarżył się, że zabroniono mu ogłaszania się na portalach matrymonialnych, co – według terrorysty – uniemożliwia mu zawarcie małżeństwa. Domagał się on także swobodnej korespondencji ze swoimi sympatykami, których ponoć nie brakuje.

Rok później sąd częściowo uległ Breivikowi, zdaniem którego państwo norweskie przetrzymuje go w nieludzkich warunkach. Rząd Norwegii twierdzi, że przestępca jest traktowany humanitarnie, a względy bezpieczeństwa nakazują odseparowanie go od innych więźniów. Kraj zaznacza, że Norweg ma dostęp do gier wideo, telewizji i ćwiczeń fizycznych. On sam skarży się jednak na izolację od ludzi, kontrolę korespondencji, jakość więziennego jedzenia i na fakt... że musi jeść plastikowymi sztućcami.

Masakra na wyspie Utoya

Anders Breivik wysadził ładunki wybuchowe w rządowej dzielnicy w Oslo w 22 lipca 2011 roku, a następnie strzelał do młodych ludzi na wyspie Utoya, biorących udział w letnim obozie młodzieżówki socjaldemokratów. Łącznie zginęło wówczas 77 osób. Terrorystę skazano na karę 21 lat pozbawienia wolności z możliwością przedłużania wyroku, dopóki będzie uznawany za groźnego dla społeczeństwa.

To najwyższy wymiar kary w Norwegii. Samą karę śmierci zniesiono w tym kraju w 1971 roku.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok