Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

4 tysiące litrów piwa, 43 tysiące sztuk papierosów: sukces norweskiej policji. Rozbili szajkę przemytników z Polski

Redakcja

11 października 2016 14:00

Udostępnij
na Facebooku
4
4 tysiące litrów piwa, 43 tysiące sztuk papierosów: sukces norweskiej policji. Rozbili szajkę przemytników z Polski

Policja w trakcie interwencji Simon Wedege Petersen [CC BY-SA 3.0], Wikimedia Commons

Norwegowie zatrzymali kilkanaście osób zajmujących się przemytem alkoholu i tytoniu. Liderem polskiej siatki przemytników miał być Tomasz K., ps. Scarface, którego polscy i norwescy funkcjonariusze podejrzewali o morderstwo, a także dystrybucję narkotyków. Walka z przemytem jest bardzo trudna, w ten weekend na samym tylko przejściu w Svinesund zarekwirowano ponad 1500 litrów nielegalnego alkoholu.
Wczoraj norweska policja stołeczna obwieściła o swoim sukcesie. Informację zamieścili na stronie na Facebooku. Post cieszył się bardzo dużą popularnością, dotychczas uzyskał ponad 700 polubień, udostępniono go zaś kilkadziesiąt razy:

Post z FB
Post z FB, żródło: Facebook/Politiet i Oslo
Trwające od września wzmożone wysiłki policjantów, by zwalczać przemyt i sprzedaż używek nieletnim, przynoszą pierwsze zauważalne efekty. W połowie minionego miesiąca zatrzymano lidera polskiej siatki – Tomasza K., o pseudonimie Scarface, poszukiwanego listem gończym również przez naszą policję. Lista zarzutów stawianych Polakowi jest długa. Najpoważniejszym z nich jest zabójstwo byłego boksera Krzysztofa S. o pseudonimie „Skorupa”. Do morderstwa doszło w lutym bieżącego roku w salonie gier, tłem miała być walka o mafijne wpływy.

Rozbita siatka przemytników

Rzecz jasna, Tomasz K. nie działał w Norwegii w pojedynkę. Grupa przestępcza, wywodząca się ze Szczecina, to dobrze zorganizowana sieć przemytników i dystrybutorów używek. Jak donosi norweska policja, na początku października, przy współpracy ze służbami celnymi, w okolicy Ris udało się zatrzymać pojazd, w którym funkcjonariusze znaleźli nielegalne towary. Dochodzenie doprowadziło do miejsca, w którym przemytnicy chcieli przechować używki. W momencie podjęcia akcji w domu i jego pobliżu znajdowało się 25 osób. Funkcjonariusze zarekwirowali ok. 4 tys. litrów piwa, 400 litrów napojów wysokoprocentowych oraz 43 tysiące sztuk papierosów.

Samochód załadowany przemycanym alkoholem
Samochód załadowany przemycanym alkoholem z Polski, żródło: Politiet i Oslo

Nie przyznaje się do winy

Dotychczas zatrzymano kilkanaście osób powiązanych z Tomaszem K. Wobec dwóch osób zastosowano środek zapobiegawczy – areszt. Sam Scarface miał zostać wydany Polsce, o czym zadecydował wczoraj sąd w Oslo, lecz z powodu apelacji sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia. Mężczyzna nie przyznaje się popełnienia morderstwa zarzucanego mu przez polską policję. Jak dodaje jego adwokat, Darija Jamina, oskarżony nie zgadza się także z zarzutami norweskich funkcjonariuszy, którzy przypisują mu kierowanie grupą przestępczą oraz przemyt.

Plaga szmuglerów

Mimo wojny wydanej w ostatnim czasie przemytnikom w Skandynawii, mundurowi przyznają, że do sukcesu jest jeszcze bardzo daleko. Istnieją liczne grupy korzystające z wielu dróg i metod przerzutu używek. Niektórzy zajmują się nielegalnym transportem na dużą skalę. W miniony weekend w szwedzkim Svinesund na granicy z Norwegią (ok. 40 km od Fredrikstad) zatrzymano auto na litewskich rejestracjach. Mężczyzna kierujący pojazdem przewoził 675 litrów piwa oraz blisko 80 litrów wódki i spirytusu.

Przyłapano także dwóch naszych rodaków. Pierwszy z nich wiózł w samochodzie o fałszywych norweskich tablicach rejestracyjnych 210 l piwa, 90 l wina oraz 120 l trunków wysokoprocentowych. Drugi, który poruszał się autem na niemieckich rejestracjach, przemycał „tylko” 245 litrów piwa. Procederem trudnią się również sami Norwegowie. Weekendowy rekordzista z tego kraju próbował przeszmuglować ponad 300 l piwa i 22 l mocnych alkoholi.

Walka z wiatrakami?

Jak pokazują ostatnie dni, skala zjawiska jest ogromna. Celnicy szacują, że sama tylko polska mafia przewozi alkohole o wartości przekraczającej 100 milionów koron rocznie. Rozbicie tego typu grup jest bardzo trudne. Dilerzy są nieuchwytni, komunikują się przy użyciu specjalnych kodów i haseł, często zmieniają miejsce sprzedaży, a nawet sami rozwożą alkohol prosto pod domy klientów (tzw. „sprit-taxi”). Napoje wyskokowe kupują także ludzie młodzi, którzy w sklepie nie kupią ich legalnie. Młodzież, w obawie przed konsekwencjami, nie chce zdradzać informacji policji, co dodatkowo utrudnia prowadzenie śledztw.

Źródła: Politiet i Oslo (Facebook), Aftenposten, NRK, Verdens Gang, Fredrikstad Blad
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


trans sped

05-11-2016 07:39

zmniejszyć akcyzę na fajki i przemyt sam padnie

dan ceb

16-10-2016 17:02

Nasi rodacy chyba już poszli o krok dalej, przemyt się pewnie nigdy nie skończy ale coraz częściej słyszę że ludzie zaczęli robić alkohol w domach na własną rękę.

P.ness

12-10-2016 09:09

Sprzęt do robienia piwa i wina to koszt mniej niż 2000kr, potem 20l piwa można za 200kr zrobić z gotowca, a wina 30 l za 400kr +cukier i to wszystko legalnie.....

Ninja

12-10-2016 07:09

Norki same sa sobie winne, bezsensowna prochibicyjna polityka, a wystarczylo by tylko sklepy z alkoholem otworzyc w pelnym wymiarze godzin.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok